Film jest po prostu genialny... Najlepszy jaki w życiu oglądałem. "Szkoły uczuć" chyba już nic nie przebije.
U mnie tylko "Zielona Mila" go przebija, ale i tak to jest dla mnie arcydzieło. Takich filmów codziennie się nie robi. Szkoda, że nie dostał oscara :(
Film genialny,prosty w treści,przejmująco smutny; Polecam go wielbicielom wzruszeń
Trzeba być rzeczywiście wielbicielem wzruszeń i traktować je jako cel sam w sobie, żeby nazywać ten film poruszającym.
Ja oglądając go czułem się znudzony jego banalnością i tanimi chwytami "zakochali się ale ich miłość nie ma przyszłości". Taki temat może zrealizować z powodzeniem dobry reżyser jeśli ma się solidny scenariusz, dobierze świetnych aktorów i wszystko to połączy dzięki swojemu porządnemu warsztatowi.
Udało się to panu Tornatore w "Malenie",czy Bessonowi w "Leonie zawodowcu", tutaj mamy starą jak świat prostą konwencję i brak jakiegokolwiek elementu zaskoczenia.
Genialny to chyba za dużo powiedziane. Film jest dobry, wzrusza, popłakałam sobie na nim, a lubię, kiedy film wywołuje u mnie łzy. Poruszający i dobry, ale nazywanie go arcydziełem to jednam przesada.