Jak dla mnie troszke naiwny.. może jestem za stara żeby sie nim wzruszyć? a może smieszy mnie slowo 'kocham cie'' wypowiadane po tak szybkim czasie.. Nie twierdze ze nie lączyla ich milosc ale laski naoglądaja sie takich filmów i potem sypią na lewo i prawo że kochają po 3 dniach znajomości.. Ciekawilaby mnie bardziej sprawa co dzialo sie potem.. Ona umarla, mijają lat, wzieli ślub a podobno co zlączone na ziemi w niebie również będzie.. więc skoro on taki mlody amant i życie przed nim to ciekawe na co jego myślenie sie ukierunkowalo? to by bylo ciekawsze.. ale cóż musze zaspokoić sie tym ze zbudowal jej teleskop :]
W książce było,że do śmierci nie ściągnął obrączki.
I później nie miał już żadnej kobiety.
Zgadzam się z moim przedmówcą.
Film to nic w porównaniu z książką i oczywiście jak zwykle są pewne zmiany.
W książce są dokładniej opisane relacje między bohaterami, ich poznawanie się i zakochiwanie w sobie. Po obejrzeniu filmu owszem, można mieć takie odczucia jakie masz ty, dlatego warto przeczytać książkę.