To miał być film który skruszy nawet najtwardsze serce, który wyciśnie a raczej w sposób naturalny wywola łzy... a okazała sie to być niezwykła ale banalna i monotonna historia o potędze uczucia które zwykło się nazywac milością. Nie wiem kto chcialby przeżyć taką miłość ale wiem ze mogla się ona zdarzyć tylko w takim prostolinijnym nudnym filmie jak ten. Tak naprawde tak się nie dzieje - film to zwykła fantazja.. do tego nie wiem kto zatrudnił gościa od castingu... aktorka fatalna.. Sam pomysł na film byl moze dobry, a historia ciekawa, ale sposób w jaki zostalo to opowiedziane pozostawia bardzo wiele do życzenia. jak nie kupilem tego kiczu i żałuje tych 100 minut straconych spogladając w zegarek i bezskutecznie próbujac się w czuć w ten film. generalnie już po 50 minutach bylo wiadomo jak to się skończy. A najmilsza, jakby mialo się wydawać, chwila filmu, czyli jego koniec to kolejne rozczarowanie. Coś czego nie mogę nigdy strawić - pseudo happy-end. To ma być wyciskacz łez? litości... Film nie wzruszał tylko zadziwiał nie umiejętnością pokazania milości. Bardziej wzruszyl mnie już finał epoki lodowcowej...
No fakt, takie coś może tylko sie stać w filmie, ale ja bym chciala przdeżyć taką miłość jak tu !! buhhehe
"Bardziej wzruszyl mnie już finał epoki lodowcowej..." --) Ty jakiś inny jesteś człowieku ?? buehhaha beka z Ciebie :D dobree dobree
dziękuję, że jesteś:)
jak na onecie napisałam coś takiego o tym filmie, uznano że nie mam serca, że moja wrażliwość jest równa zeru i inne bzdury.
dziwi mnie, iż ten film ma tylu fanów.
dla mnie to była raczej komedia niż wyciskacz łez(a na prawdę lubię filmy romantyczne)
Widzisz#Jull#, masz trochę racji ale jednak więcej jest tej "nieracji" z tej racji:) że film mógł nie przypaści Ci do gustu(i z tego co napisałaś nie przypadł:)ale te kilka milionów widzów ma inny pogląd na świat i inny gust:)
Znam ludzi którzy wręcz nie mogą patrzeć na Jonn'ego Depp'a a Tobie zapewne on (i jego talent aktorski) się podoba - wywnioskowałem to sprawdzając "Ulubione: filmy/aktorzy".
Tak samo jest ze "Szkołą uczuć", albo się podoba albo się nie podoba:) Zatem nie powinnaś pisać że dziwi Cię liczba fanów tego filmu, aczkolwiek masz do tego całkowite prawo:)
Natomiast jeśli chodzi o sam film to napewno nie jestem jego przeciwnikiem. Po samej obsadzie ról nie spodziewałem się zbyt wiele. Nie należe do fanów "A walk to remember", ale takie filmy są nam potrzebne(typowo hollywoodzkie i naciągnięte). Dla niektórych aby móc zjechać taki film, a dla innych aby się zachwycać i zastanawiać się czy gdzieś jeszcze jest taka miłość:)
Mój starszy brat płakał jak oglądał ten film(a ma chłop 23lata:), moja siostra cioteczna też płakała i z tego co widziałem po komentarzach to większość narodu płakała. Jeżeli chodzi o mnie to oglądałem tak dużo filmów o tej tematyce, że to za mało aby wycisnąć moje łzy(stałem się dość wymagający:)
Po tym jak napisałem, że "stałęm się dość wymagający" pewnie znowu sobie pomyslisz: "dość wymagający..pff..gdybyś był wymagający to byś nawet nie obejrzał do końca tego filmu"-to tylko moje przypuszczenie:) Więc odpowiem tak: W każdym filmie jest coś co potrafi zachwycić. W tym filmie podobała mi się sama historia. Najbardziej przeraził mnie fakt samej obsady, po obejrzeniu stwierdziłem, że "mogło być gorzej". Film był kręcny według starej reguły: nieśmiała dziewczyna(córka pastora) i rezolutny chłopak który staje się dobry pod wpływem miłości - no i zazdrosna (była) dziewczyna "naszego" diabełka i kilka innych szczegułów:)
No i jeszcze można by było pisać bardzo dużo na temat tego filmu ale co ja będe zanudzał;) Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem, a jeśli jednak to przepraszam:)
Pozdrawiam
#barter#
w ogole mnie nie uraziles i nie mialam zamiaru pisac "gdybyś był wymagający to byś nawet nie obejrzał do końca tego filmu".
chodzi mi o to, ze gdy obejzalam ten film wydal mi sie on bardzo nijaki, malo odkrywczy i bardziej smieszny niz wzruszajacy.
nie mam zamiaru krytykowac osob,ktorym ten film sie podobal.sa takie filmy , ktore wrecz ubostwiam, a wolalabym sie do tego nie przyznawac.np rozkleilam sie na filmie "wpadka".tez jest malo odkrywczy, a zakonczenie wrecz fatalne, ale cos mnie w nim urzeklo.jednak zdziwilabym sie, gdyby wiele osob bylo fanami tego filmu.
nie wiem czy wyraznilam sie dostatecznie jasno, ale mam nadzije ze zrozumiesz co ci chcialam przekazac:)
pozdrawiam
Ufff...A już myślałam,że jestem jakaś nienormalna...;)))
A jesli jestem,to przynajmniej nie jedyna;))))
czy ktoś kazał ci oglądać ten film? Sam jesteś banalny i nieprawdziwy. moim zdaniem ten film był zajebisty!!! I mogłabym go ogłądać w kółko.
Po pierwsze: najpierw powinieneś przeczytać książkę.
Po drugie: ta historia JEST prawdziwa. Nicolas Sparks - autor książki - opisał historię swej siostry, która umarła na białaczkę i która podobno była bardzo dobrą osobą (stąd Jamie)
Po trzecie: książka jest o niebo lepsza od filmu
Po czwarte: aktorka jest faktycznie kiepska, a film źle zekranizowany
Po piąte: wiele wątków opuszczono, co spowodowało, że film wydaje się beznadziejnym roansidłem dla niepoprawnych nastolatek, które opychają się lodami po zerwaniu z chłopakiem i oglądają takie o to filmy na pocieszenie
Po szóste: przeczytaj książkę! Choćby po to, by zobaczyć, jak powinno być.
Po siódme: Przeczytaj książkę...
Ps.
W Polsce jest ona pod innym tytułem niż film. "Jesienna Miłość" - wiem, taki tytuł zniechęca, ale warto!
Chodzi mi o to, że aby wpełni zrozumieć fim, trzeba najpierw przeczytać książkę (która w porównaniu z filmem jest lepsza). Pozdrawiam
nie czytalem, ale jak jest tak jak piszesz to znaczy ze adaptacja jest nietrafiona, aktorzy bla, bla, bla, a co za tym idzie film jest kiepski. pozdrawiam
tO CO NAPISALES JEST TOTALNA BZDURA.nIE WIEM CO MASZ CZLOWIEKU DO TEGO FILMU ABSOLUTNIE SIE Z TOBA NIE ZGADZAM
Niektórym się podobał, niektórym nie. I tak ma być. T o proste - kazdy ma inny gust. Ja wiem, że ten film był trochę przesłodzony i prosty jak zasada cepa, ale . . . czasem nam potrzeba takich filmów, czasem warto się przesłodzić. Lecz jesli nam się już serio nie podobał to O.K., trudno. Jest przecież wolnosć słowa.
P.S. Osobiście podobał mi się ten film, może uwiodła mnie jego ścieżka dźwiękowa . . . Pozdro dla wszystkich tych, co ten film oglądali, łączmy się heheh. Papa
Hejoski, oj rzadko tu bywam, a błąd. Poprawię siem :P No to miom zdaniem, hmmm. Zgadzam się z wypowiedziami, ze był przesłodzony i dość prosty. Ale faktycznie czasem nam tego potrzeba. Ten film miał coś jednak w sobie. No np. spoko muzyka, nie lubie zbytnio popu, jesli to można tak nazwac, ale piosenki Only Hope, It's gonna be love, Cry i Someday we'll know słucham często, nawet baaardzo. Ale co do samego filmu, no nie wiem ja go odbieram pozytywnie. Ale bez bicia przyznaję, podczas oglądania już w połowie wiedziałam jak się skończy, totalnie prosty taki płytki, fakt. But I llike it. Serio. Pozdrawiam wszystkich, caluski ;*
Chciałaby coś zauważyć. Mandy Moore grająca Jamie u nas w polsce nie jest popularna, to fakt. Ale ogromną popularność ma na zachodzie. Ogądaliście Pamiętnik Księżniczki?? MM to Lana. Cudownie śpiewa - temu nie da się zaprzeczyć...
Ten film nie opowiada o miłości... opowiada o tym, że ludzie mogą się zmienić, że każdy ma prawo do drugiej szansy...
Wzruszył cię finał epoki lodowcowej??? hmmm.... ty może z lodowca wyszedłeś, dlatego masz taki sentyment do lodu...
Uważam że ludzie nie powinni mówić takich rzeczy. Nie podoba mi się ten film, a ci którzy go lubią to świre. Albo na odwrót...
Ocenianie talentu prosimy pozostawić innnych.
No, coż z tego komentarza jasno wynika, że lubię A walk to remember. Ale naprawdę, chciałam być bezstronnicza. Pozdro.
czytałam książkę i oglądalam film i obie uważąm za dobre
a prawdą jest ze jeżeli ktoś sie uprze to do wszytkiego moze się przyczepić.
Książka jest piękna ale wydaje mi się zei filmowi niczego nei brakuje
piękna muzyka , mi Mandy się podobała w rolie Jamie jak i reszcie widzów skoro dostała nagrode własnie za tę role
ale to zrozumiełe ze każdy ma swój gust i nei ma co sie o to sprzeczać
"Uważam że ludzie nie powinni mówić takich rzeczy. Nie podoba mi się ten film, a ci którzy go lubią to świre"
"ty może z lodowca wyszedłeś, dlatego masz taki sentyment do lodu"
no comment.. :|
Kochany/-a Waster. Wiesz kazdy ma swoje gusta wiec jeśli lubisz ogladac inne filmy to nie wypisuj tu takich rzeczy. Taka miłość jest mozliwa jak najbardziej, a chorba nie jest całkiem przypadkowa. Podobna historie przeżyła moja siostra tylko ze to ona zmarła ale poświecenie ze strony chłopaka było podobne.
Film nie jest nudny, on został stworzony do tego aby uświadomic wiele innych rzeczy chocby takie jak sex przedmałżeński zobacz Jamie nie chciała sie wcale oddac. Nie była podobna do tych idotek które to na kazdym zakrecie sprzedaja swoje ciała.Ona była inna zyla według swych zasad, wielbiac przy tym Boga cieszac sie życieem. Taka nauka wypływa dla kazdego z nas!!! To jest wazne zyc według jakis zasad i je przestrzegac a nie miec wode zamiast mózgu.
Bardzo sie mylisz dlatego że traktujesz jamie jako ideal postępowanie zasad regul norm, itd. to troche nietolerancyjne bo np. ateista tez moze byc dobrym czlowiekiem. Milosc przed małżenska to nie sprzedaz ciala, no dziewczyno daj spokuj.
Nie chodzi tutaj o gatunek jaki ja preferuje... zreszta to ze mam swoj inny gatunek nie oznacza ze nie moge komentowac innych filmow. Myśle ze traktujesz to po prostu zbyt osobiscie. Dla ciebie ta historia to jak sama powiedzialas historia podobna do tej z rzeczywistosci - dla mnie jesta banalna. przepraszam, oczywiscie nie mam zamiaru urazic ciebie. pozdro
Witam jeszcze raz kochany. Primo nie jestem dziewczynko, pod rugie piromo ultimo jestem swego rodzaju "naginaczem" jaśniej-księdzem. I wiem ze ateista moze byc dobrym człowiekiem ale wiem tez ze wierzący może być "złym". Chciałybym żebys tez wiedział ze nie na daremnie studiowałem 6 latek w Seminarium, wiem co to jest miłosc bo przed pójsciem przeżylem ja ale wolałem byc fair wobec dziewczyny i nie chciałem ja oszukiwać, po częsci pewnie ona sie domyslała ale i tak wolałem jej to powiedziec osobiscie i wiem ze postapiłem lepiej.
A co do filmu jeszcze raz powiedz mi moze jakie ty zajmujesz stanowisko czy jestes ten Landon przed zakochaniem sie w Jamie czy ten Landon który sie w niej juz zakochał??mozesz napisac na GG albo na maila:5660306 lub friki2@o2.pl.Pozdrawiam.