w wietrze. I przeminęła z wiatrem. Ogólnie film mógłby być dobry , gdyby wywalić tego chłopaczka , śmieszną gadkę o Bogu i przerobić trochę scenariusz. Na pewno wywalić schemat kujonka - szkolny idol - chwilowe rozstanie spowodowane złą wiadomością. Początek też był do bani , jakiś taki nijaki , od razu było wiadomo , że stanie się blondynkowi kuku.
PS: Still better love story then Twilight ;)