Hej!! Własnie przed 5 minutami skonczyłam ogladac 2 raz Szkołe Uczuc, moim zdaniem to swietny film. (Juz drugi raz na nim sie popłakałam) Bardzo mi sie spodobała zmiana Landona mimo ze była ona zbyt gwałtowna i szybka(widocznie tak miało byc). Jednek kiedy przyjzymy sie blizej to głóna postacia w filmie nie był Landon lecz Jamie. Swa naturalnoscia i wiara potrafiła nawrócic nawet tak zagububionego człowieka. To ona odegrała najwieksza szkołe uczuc w tym filmie.