BUHAHAHAHAHAHA. Ciekawe ile hejterów "Zmierzchu" lubi ten film bo poziom bardzo podobny. Kiedyś mi się nawet podobał, ale teraz od kiczu byłem zniesmaczony. 5/10 (bo jednak trzeba wziąść poprawkę na to że kiedyś mi się podobał)
Titanic >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Zmierzch >>> Szkoła uczuć
a jednak taki film Ci sie podobał. To zamiast głupio pyskować zrozum, że mam 15 lat i też mi sie Zmierzch podoba.. Chyba że tego też nie rozumiesz
no i fajnie : ) Na razie film Zmierzch jest dla mnie świetnym ale nie mówie że pozostanie tak w przyszlosci..
podobać może ci się wszystko. najgorsze jest to, że osoby wystawiające 10 Szkole uczuć wierzą, że ten shit jest dobry
10 to przesada jednak według mnie jest to dobry film. Jednak lepszy jest Titanic a to ze względu na wzgledy techniczne.
Titanic jest lepszy pod względem i technicznym, i co najważniejsze: logicznym. nie widziałam filmu, w którym byłoby więcej kiczu, niż w tym.
rozpoczynając na przemęskim głosie tego kolesia, kończąc na potykaniu się tej dziewczyny i wpadaniu w jego ramiona
Ja powiem ze ocena 2 jest tak adekwatna do filmu jak 10 ,ja daje 9 bo jdla mnie jest to rewelacja wśród lekkich filmów romantycznych. Porównywanie filmu o Titanica jest dosyć śmieszne bo oba filmy mają raczej inne ambicje zdecydowanie wiecej je dzieli niż łaczy.
a za co miałam dać więcej? tym patosem, który wypływał z tego filmu po brzegi? za "grę aktorską" tych państwa? za średnie popowe piosenki wykorzystane w filmie? czy może za to, że zakończenie chwyta za serce? dobrze, że nie przeżyła. gdyby uszła z życiem, poleciałaby 1.
Tyle w nim jest patosu co w każdym innym melodramacie nie za dużo nie za mało film pokazuje miłosc w sposób pozytywny wyidealizowany promuje dobre wartości gra aktorska więcej niż przyzwoita a zakończenie chwyta za serce to jest pozytywna rzezcz po za tym nie spoileruj ludzie czytają przecież fora przed obejrzeniem filmu. Tobie moze sie nie podobac masz do tego prawo ale wypowiadasz sie jakby twoja opinia była najważniejsza a ludziom po prostu film bardzo sie podobał dlaczego to oni nie mają mieć racji.
Aha no imuzyka najmocniejsza cześc filmu wykonywana przez cenione zespoły Cold i Switchfoot.
mylicie tutaj narzucanie własnego zdania z wyrażaniem własnego zdania. to, że ja uważam ten film za gniot, nie oznacza, że od razu zmuszę was wszystkich, żebyście i wy tak uważali. fakt, chciałabym, żeby ludzie byli teraz bardziej wybredni i nie łykali każdego, moim zdaniem, gówna, a szukali czegoś na wyższym poziomie, ale przecież jestem tylko człowiekiem.
są Melodramaty, melodramaty i melodramaciki. moim zdaniem Szkoła uczuć zalicza się do tych ostatnich. wg mnie, jest to film oparty tylko na patosie. bo czego on niby uczy? że człowiek się zmienia? temat tak popularny, że wymieniłabym z miejsca 20 filmów, które poruszają ten problem. czy może sytuacja głównej bohaterki? że nawet, gdy spada na ciebie takie nieszczęście nie możesz się poddawać? to takie przereklamowane schematy, które zawsze się sprzedają (oczywiście zaraz po rzezi na Żydach).
oba zespoły z Warrenem na czele Gustavo Santaolallą to nie są. o ile dobrze się orientuję, to obie te grupy rozkwitły dzięki popularności Szkoły uczuć.
Pozytywne rzeczy wartosci nigdy nie są przereklamowane. Ja do szkoły uczuc nie podchodzę jako do wielkiego kina ale lekkiego wykonanego bardzo dobrze filmu nie da sie ogladac cały czas filmów poważnych z wielkimi ambicjami i nie ma co ich porównywać z lekkim filmem który niekoniecznie musi być uznawany z góry za gorszy. Co do zespołów to nie jestem w sumie tak do końca pewien bo jak film wchodził do kin to byłem zbyt młody zeby się poważnie zespołami muzycznymi interesować ale tak czy inaczej są dzisiaj doceniane.
niestety, gdy pojawia się co drugi film opowiadający o tym samym, w końcu robi się to przereklamowane. oczywiście nie w życiu. ale w kinematografii już tak.
zgadzam się z tym, że nie był to film, który miał być jakimś arcydziełem. sądząc po obsadzie (w takich lepszych filmach często wybiera się np. popularną gwiazdę, żeby zwrócić uwagę na produkcję i kilu innych, ale dobrych aktorów, którzy zapewnią wysoki poziom jeśli chodzi o aktorstwo. w tym filmie, niestety, nie ma żadnego aktora/aktorki, która mogłaby coś zaoferować widzowi) miał być to zwykły film kierowany do nastolatków, do tego wspaniały schemat nieszczęśliwej miłości. ale ten fakt wcale nie sprawia, że mam film traktować inaczej podczas wystawiania ocen.
Napewno nie robi sie przereklamowane z tego powodu złe słowo , odrazu mówie nie czepiam sie tylko zwracam uwage :P .Wiem o co chodzi ale filmy będa coraz bardziej schematyczne zbyt wiele rzeczy w kinie wykorzystano dla mnie " A Walk to remember "(swoja drogą polskiego tytułu nie trawie) to nic więcej jak "Love story" bardzo dobrze przerobiony na film typowo młodzieżowy . Że aktorów wielkich w filmie nie ma to nic strasznego bo w takich filmach już zdolnosci aktorskie nie sa najważniejsze po prostu ceniony aktor nie ma za bardzo gdzie sie wykazać. Osobiscie gdybym ja miał taki film ocenić na bardzo zły to naprawde skali by mi zabrakło bo ja daje 1,2 ,3 takim filmom które naprawde rażą po oczach i praktycznie nie mają zadnych pozytywnych aspektów no ale to juz moja osobista ocena.
bo kiedy koleś włączy sobie film o miłości to potem zaśmieca internet takimi beznadziejnymi komentarzami
Niestety lubię Melodramaty nawet, ale ten jest słabiutki i ratuje go tylko dobre zakończenie. Jego miejsce w rankingu przed "Titaniciem" świadczy słabo o użytkownikach tego portalu.
Przepraszam za post wyżej. Melodramat do gatunek który ma poruszyć, wzruszyć i ten film spełnił swoje zadanie w 100%. I o to chodziło.
Nie rozumiem waszych bezsensownych komentarzy typu
"GUWNO" Co to ? Dziecko Caps Locka. ?
Czemu ten film jest przed Titanic ? To proste i chyba logiczne w miarę dla osób o troszkę większej inteligencji.
Są dwa filmy
1. Titanic (obejrzało 216 tys ludzi i po zliczeniu dało średnią 7.5 i ranking 572)
2. Szkoła Uczuć(obejrzało 80 tyś ludzi i po zliczeniu dało 7.7 i ranking 345)
Jaka jest różnica. 3 razy więcej głosów jest na film Titanic czyli jest bardziej popularny. Średnia zależy od głosujących i ich gustu. Większość tych ludzi zapewne oceniła Titanic surowo ponieważ go oglądała ponad 5 razy i jest już znudzona tą całą historią. To nie znaczy że film jest gorszy. Skąd takie komentarze się biorą ja się pytam
Te 2 filmy to najlepsze melodramaty jakie widziałem chociaż na Szkole Uczuć beczałem. Oba oceniłem na 10 bo to są arcydzieła.