Ten film to audiowizualna uczta dla naszych zmysłów. Polecam go wszytkim bez względu na to czy interesują się snowboardem czy też nie. Ja podszedłem do tego dokumentu nieco sceptycznie, głównie dlatego, że snowboard nie leży w kręgu moich zainteresowań, stąd moje oczekiwania nie były zbyt wysokie. Film pozytywnie mnie zaskoczył. To po prostu trzeba zobaczyć.

Od strony wizualnej ta pozycja to majstersztyk. Pokryte śniegiem i skute lodem plenery zostały tak sfilmowane, że trudno oderwać wzrok od ekranu a ujęcia w zwolnionym tempie są tak sugestywne, że mamy wrażenie jakbyśmy właśnie tam byli. Dbałość o detale i mistrzowską precyzję można dostrzec w niemal każdym kadrze i tak jak ktoś już tu wspomniał, każdy kadr mógłby posłużyć za tapetę na pulpicie. Ujęcia z helikoptera jak i te z kamer, w które zostali wyposażeni snowboardziści podczas zjazdów, wprost zniewalające. Szkoda, że tych drugich było tak niewiele. O ile mnie pamięć nie myli, korzystano z nich głównie podczas wizyty w Chile.

Znakomite zdjęcia i robiące wrażenie wyczyny snowboardzistów dopełnia doskonale współgrająca z obrazem ścieżka dźwiękowa. Dostajemy wybuchowy koktajl muzyczny, bardzo zróżnicowany gatunkowo, od dubstepowego remixu Ghost'n'stuff, przez mieszankę post - rocka i muzyki elektronicznej w wykonaniu M83, hybrydę elektroniki i popu autorstwa The Naked And Famous a kończąc na melancholijnym Sigur 6 (Untitled).

Mimo pozytywnych wrażeń zabrakło mi w tym obrazie szerszego spojrzenia na ten sport. Głównie mam na myśli etap planowania, przygotowania oraz bardziej szczegółową realizację zamierzonych celów z dokładniejszą charakterystyką odwiedzanych miejsc w kontekście geograficznym. Dokument skupia się głównie na pokazaniu piękna sportu i tego jaką przynosi on radość podczas obcowania z przyrodą. Skupiono się wyłącznie na zaprezentowaniu umiejętności chłopaków, po macoszemu traktując resztę. Liczyłem, że dowiem się czegoś więcej i dane mi będzie zobaczyć jak to wszystko prezentuje się od kuchni. No ale nie można mieć wszystkiego.

Mimo kilku zastrzeżeń dokument mogę polecić wszystkim bez wyjątku, a w szczególności miłośnikom zimowych szaleństw i osobom wrażliwym na piękno, którzy dużą rolę przywiązują do oprawy audiowizualnej.

8/10