staroć pełen swoistego uroku, już pierwsze sceny są rozbrajające. to aktorstwo, te dialogi, ta logika poczynań bohaterów! to się naprawdę ogląda. klasyka eksploatacji, dziś film wygląda raczej nader grzecznie, ale w końcu to lata 60. jeśli kogoś kręcą tego typu klimaty i jeśli jest ciekaw z czego podbierał choćby Tarantino przy "Death Proof" to koniecznie musi zobaczyć. a Billie szkoda - fajna laska i świetnie tańczy;]
UWAGA SPOILER!
Mnie bardziej zaskoczyło, że potrącenie samochodem zabiło Varlę. Przecież z takimi poduszkami powietrznymi...:)
PO SPOILERZE
Ale teraz takich filmów się nie robi - czy ktoś w najnowszych produkcjach widział samochody, które piszczą oponami podczas hamowania, ostrego skrętu czy też ruszania na piasku? Czy ktoś teraz robi muzykę tak wyrazistą i dosłowną, że zmienia nastrój w zależności od tego czy podczas bójki na górze jest brunetka czy blondynka? A te wymuszone, szydercze śmiechy naprawdę bawią!
Jak ktoś wie czego w filmie szukać, to będzie zachwycony!