Jestem świeżo po seansie i muszę powiedzieć, że nie spodziewałem się zaskoczenia.
Doskonale wiemy w jakim kierunku poszła seria F&F, kino mocno rozrywkowe, które ma się oglądać niczym teledysk na kanale MTV.
I tym razem fani zarówno Jasona Stathama jak i Dwayna Johnsona, otrzymują solidną dawkę akcji.
Okazało się jednak, że pomimo obejrzenia tysięcy filmowych tytułów, wreszcie ktoś mnie zaskoczył!
To co zobaczyłem na kinowym ekranie wprowadziło, moją kinematograficzną encyklopedię na zupełnie inny poziom!
Akcja, dialogi, CGI i pozostałe efekty specjalne, jeszcze nigdy nie zrobiły na mnie takiego wrażenia!
Ale co najważniejsze, nie spodziewałem się crossoveru z filmem Black Adam!
Genialna kampania marketingowa DC oraz producentów serii F&F!
Brawo, oby tak dalej!
Wychowujecie społeczeństwo idiotów, sam czuje się jak idiota ponieważ dałem się nabrać na marketingowy bełkot i sentyment do serii, w której występował Ś. P. Paul Walker, wydając pieniądze na bilet!
Pomyślałem, że wejdę na filmweb i zobaczę ocenę 5.0 ewentualnie ciut wyższą ale 6.9?
Cywilazcja chyli się ku upadkowi.
W H&S granice absurdu zostały przekroczone tak wiele razy, że absurd chciałby przekroczyć własną granicę zmieniając wcześniej tożsamość.
Liczyłem na solidne kino akcji a otrzymałem telenowelę fantasy z ambicją na komedię roku 2019 i nominacją do Złotych Malin.
Film dla fanów, którzy są w stanie wybaczyć absolutnie wszystko.