PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=807141}

Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw

Fast & Furious Presents: Hobbs & Shaw
6,3 45 154
oceny
6,3 10 1 45154
5,9 15
ocen krytyków
Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw
powrót do forum filmu Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw

Ciężko mi ocenić ten film. Niby mi się podobał, niby momentami śmieszył i nie chodzi mi tu teraz o te zabawne momenty. Na seans trzeba iść koniecznie z nastawieniem " chcę rozwałki i efektów". Nie można się doszukiwać jakichkolwiek niedociągnięć i niedomówień, choć nawet nie próbując i tak widać je gołym okiem.

Najbardziej śmieszyła mnie końcówka filmu gdy po przygotowaniach, siostra Shawa używa urządzenia do wydostania z niej wirusa. Widać tam licznik pokazujący 30 minut ( nawiasem mówiąc, niby jest poranek ale nadal jest ciemno jak w nocy). Zaczyna się cała akcja, wybuchy, bójki, zdążyło wstać słońce i zrobił się regularny dzień a tu ba liczniku minęło zaledwie ( jak dobrze pamiętam) 9 minut. No nieźle to słońce zapieprza na tej wyspie skoro w 9 minut z nocy zrobił się całkowity dzień.
Tak samo potem, jadąc na klifie i "siłując" się z helikopterem, piękne niebo, no może parę chmurek. 5 sekund później oberwanie chmury i burza, bo przecież klimat ostatecznej walki sam się nie zrobi.

Dużo było takich śmiesznych i nielogicznych momentów. Ale ogólnie jako ze szedłem na film by się trochę odmóżdżyć, nie oczekując jednocześnie głębokiego kina, tylko czystej akcji, muszę powiedzieć ze film był w porządku

greku2010

A nie jest tak, że na Samoa koło 5-6 rano jest jeszcze ciemno (przyjmujemy, że jest okres lipiec-sierpień), a dopiero gdzieś tak 6:30~ wychodzi słońce? Ogólnie z tego, co się orientuje, u nich w tym okresie słońce zachodzi zaraz po 18, a wschodzi przed 7 rano :D Chyba, że się mylę, niech ktoś mnie poprawi. Tak czy siak, 30 minut to chyba za mało, aby z totalnego ciemnego ranka zrobił się dzionek :D Też na to zwróciłem uwagę. No ale twórcy raczej takiego zonka by nie popełnili. Chociaż cholera ich wie. Co do deszczu i klimatu - czy tylko u mnie efekt jest odwrotny? Deszcz i błyskawice dla mnie odbierają klimat niektórym scenom...

Film ogólnie taki sobie, uwielbiam Jasona i coraz bardziej zaczynam lubić Dwayne'a, ale sama ich obecność nie uratowała tego filmu w moich oczach. Przygotowany na odmóżdżacz byłem, na totalną rozwałkę także. Dogadywanki między głównymi bohaterami czasami na siłę próbowały wymusić śmiech u widza. Mnie zaś chyba najbardziej bawiły sceny, w których nic nie mówili albo powiedzieli po prostu słowo lub dwa.

Na wyczyny kaskaderskie także przymykałem oko. Choć czasami wyglądały komicznie :P No ale tak jak napisałeś, na film trzeba iść z konkretnym nastawieniem.

ocenił(a) film na 7
marsin99

Najzabawniejsze momenty, przynajmniej dla mnie, to te w których nawiązywali do Gry o Tron... Czyli w sumie sceny w których był Ryan Reynolds. Modliłem się o chociaż minimalne nawiązanie jego roli do Deadpoola, ale wiadomo, nie ta wytwórnia, nie te prawa, nie te możliwości.

ocenił(a) film na 5
greku2010

Jak to nie było nawiązania? A wypowiedź Ryana o wirusie, który zżera skórę? :D

ocenił(a) film na 6
Fragaria

myślę, że to było nawiązanie ;) Tak jak i Mini z Italian Job. Swoją drogą Reynolds najbardziej się popisał tutaj aktorsko. Grał takiego pobudzonego ale najlepiej wypadł na ekranie. nowa świeża postać i wniosła trochę życia w tą i tak żywą serię ;)

ocenił(a) film na 6
greku2010

Miłe było również nawiązanie do "Włoskiej roboty" z Mini :)

marsin99

"No ale twórcy raczej takiego zonka by nie popełnili."

przeciez cala ta seria slynie z tego rodzaju "zonkow" - logike tu trzeba odlozyc na bok inaczej psuje sie sobie seans ;)

marsin99

To było mocno przerysowane z tym atakiem nocnym ale nawiązywało do tego co mówił Shaw wcześniej, że koleś atakuje nad ranem kiedy wszyscy śpią a po wszystkim ma słońce za plecami.

ocenił(a) film na 6
greku2010

Mnie bardziej zastanowił upływ czasu przy ostatniej podróży z Moskwy do Samoa. Już nie pamiętam ile dokładnie mówili, że mają, ale sam lot zająłby im kilkanaście godzin. Ale to tak jak motocykle jeżdżące po ścianie :) Trochę za bardzo mi transformersami zaleciało. Aczkolwiek z seansu wyszedłem usatysfakcjonowany, otrzymałem to na co liczyłem. Choć przyznam, że śmiało mogli zrobic ten film pod jakimkolwiek innym tytułem i wyszło by na to samo. No może oprócz tego, ze producent zarobił by mniej. Bo nie ma tu moim zdaniem praktycznie żadnych nawiazań do tytułowej serii.

ocenił(a) film na 6
greku2010

Jak Idris Elba zbiegał z nią po budynku było najśmieszniejsze

ocenił(a) film na 7
greku2010

to fakt z końcówką popłyneli grubo

miked1981

Muszę przyznać, że dawno takiego gów... nie widziałem. Film tandetny jak cholera, do tego żarty tak słabe, że szok. Nie da się tego oglądać - przewijaliśmy, bo szkoda było czasu na takie cuś. Oczywiście pamiętajcie, że to tylko moja ocena i nie musicie się z nią zgadzać ale jeżeli ktoś ma podobny gust do mnie to podziękuje mi za "darowanie" 2h życia :)

ocenił(a) film na 10
greku2010

Ja widziałem dwa razy ten film bawiłem się niesamowicie dobrze mistrzostwo

ocenił(a) film na 6
michalmakula

Patrząc na inne oceny to 10* można dostać za wszystko - same arcydzieła widzę ^^

ocenił(a) film na 10
maxslawek

Podoba mi się więc ma 10 proste bawiłem się świetnie nie zasnołem wiec super

ocenił(a) film na 5
michalmakula

nie zasnął więc super 10 ;) i weź tu potem sugeruj się oceną innych

ocenił(a) film na 8
maniek358

Właśnie, właśnie ... Przykładowo (twoja) ocena "Matrix - Rewolucje" na 10, to niemalże (czyli bardzo niewiele brakuje) mistrzostwo świata ... ;) i weź tu potem sugeruj się oceną innych

ocenił(a) film na 6
greku2010

W pasie równikowym 9 minut to wystarczająca ilość czasu aby z głębokiej nocy zrobił się dzień. Wie to każdy kto czytał w dzieciństwie książki podróżniczo-przygodowe, kuma trochę goegrafię albo po prostu był na tych szerokościach.

ocenił(a) film na 9
Leszy2

To prawda, w pasie równikowym przejście dzień-noc i noc-dzień odbywa się bardzo szybko. Ponadto faktycznie, koło 6/18 zachodzą te zmiany w okolicach grudnia/czerwca.

ocenił(a) film na 6
greku2010

zauważyłem, że w tego typu filmach z Jasonem Stathamem czy Rockiem jest dużo hejtu na temat realności? fizyki?
......
przecież już w pierwszych minutach filmu widać, że jest on w głównej mierze zrobiony pod komedie.... zresztą Statham słynie z "akcjio-komedii"....
realności się szuka w typowych drama to-thrillerach, które zresztą bardzo lubię... A W TEGO TYPU FILMACH należy wyjąć kija z du*y i dobrze się bawić...

greku2010

>>"No nieźle to słońce zapieprza na tej wyspie skoro w 9 minut z nocy zrobił się całkowity dzień."

Może akcja nie dzieje się na Ziemi, tylko na tej planecie dla przestępców z Kronik Riddicka? :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones