Hobbs był fajną, ciekawą i mocną postacią w 5 części serii. Naprawdę tam pasował, a później zrobili z niego 2 kapitana grupy/rodziny. Obecnie to ja nie mam pojęcia co to w ogóle ma być. Nieśmieszne żarty gadanie o swoich mięśniach, zjeżdżanie na linie na gołych rękach z wieżowców, trzymanie ręką helikoptera, walka w strojach rodem z Vaiany.
A po za tym to wydaje mi się że Reynolds już wszędzie będzię grał Deadpool'a, co nie jest moim zdaniem najlepszym pomysłem.