To co mnie najbardziej drażni to już nawet nie to, że zrobili z tej serii typowy film akcji i jeszcze wprowadzili Stathama (taaa jeszcze tylko Rihanna...) tylko to, że samochody przestały być własnością bohaterów i nie mają żadnego znaczenia, bo są tylko maszynkami do zarabiania kasy/zezłomowania (albo jedno i drugie). Jeszcze gdyby jakoś się wyróżniały, a są po prostu zwykłymi autami z salonu.
Porównajmy części 1-4 do 5-6
1) Eclipse Briana, Supra Briana ,Charger Doma.
2) kultowy Skyline Briana i parę innych tuningowanych aut należących do odpowiednich postaci
3) Mazda Hana, Evo Seana, 350z DK i Morimoto, "Mona Lisa", grafitowa Silvia Seana
4) niebieski Skyline Briana, Chevelle Doma i auta kilku mniej ważnych osób też się przewinęły
i teraz:
5) co tu mamy? 2 czarne Chargery do cudów na kiju z tym sejfem na koniec. Jedno skasowane, drugie ocalało by dowieźć bohaterów do kryjówki. Do tego niebieskie zwykłe Porsche wygrane w wyścigu (którego twórcy nie raczyli nam nawet pokazać), Koenigsegg CCXR x2 (Rom, Tej), Lexus LFA Hana, Charger Doma i Nissan GT-R Briana pod koniec filmu. Łał, prosto z wypożyczalni...
6) ponownie, w myśl zasady: Dom miał kiedyś Chargera, to damy mu Chargera tyle że nowego. A Brianowi fanowi Skyline'ów następcę czyli GTR. Auta nic nie ruszone prosto z salonu. Dalej: zachciało im się retro-wozów, więc pojawiły się Superbird, Escort i parę innych. Rzecz jasna połowa została zezłomowana i tyle było. Mamy jeszcze pościg klonowanymi czarnymi BMW oraz... YYY Alfa Romeo Giulietta? Piękna reklama im wyszła bo co ten samochód tam robi niby? A na koniec filmu: Chata Dominica i parę zaparkowanych aut: Lambo Superleggera, jakieś 2 jeszcze auta które słabo widać oraz niebieski Nissan GT-R (ciekawe czyj?).
Czujecie to? Twórcy się jakby rozleniwili i zaczęli serwować wypożyczane samochody. Już nawet nie chodzi o to że mają być po tuningu ale niech ja poczuję, że to ich samochody, a nie wypożyczalni...
Bo widząc np. Nissana GT-R pierwszą myślą nie jest "o, samochód Briana" tylko: "Nissan GT-R". A popatrzmy na Skyline z 2 części - i wiadomo o co chodzi. Tak to wygląda. I to właśnie grzebie tą serię.
No dokładnie kolego. Główny gwoźdź programu czyli zajebiste odpicowane bryki zaczeły odchodzić na dalszy..wrecz nieskończenie daleki plan. O ile w trzech pierwszych częściach nie żałowano budżetu na samochody,tak od części 4 bieda pod tym względem.Wszystko co było wizytówką filmu musiało odstąpić miejsca bardzo szybkiej, widowiskowej i łamiącej na każdym kroku prawa fizyki akcji.Owszem ogląda to się dobrze,jednak to już nie to samo...Liczę na to,że część 7ma powróci do korzeni,a są ku temu szanse.....Tylko żeby twórcy nie zrobili z tego filmu drugich Niezniszczalnych (chodzi mi o podobieństwa fabularne i widowiskowość,bo Niezniszczalnych jako filmy akcji uwielbiam)
Jeśli chodzi o potraktowanie tego filmu jako o film akcji niezwiązany z serią Szybcy i Wściekli to 8/10, jeśli jednak patrzymy przez pryzmat wszystkich części to 6/10.
Wkradło Ci się kilka błędów tzn. w szóstce na początku Dom jedzie nowym Challengerem, Chargera używa na końcu podczas sceny z samolotem. Samochód, którego używał w pościgu za czołgiem i w wyścigu w Londynie to Charger Daytona (replika swoją drogą), czyli wersja przygotowana do wyścigów Nascar, podobnie zresztą jak i Superbird.
Co do reszty postu to zgadzam się jak najbardziej. Od czwórki film zaczyna rozmieniać się na drobne i tracić wszystko co było wartościowe w poprzednich częściach. Zobaczymy co będzie z siódemką, bo scenariusz znowu tworzy Morgan, ale reżyserował będzie Wan, którego największym osiągnięciem jest Piła.
Aa no możliwe, zawsze mi się te dwa modele mylą (Charger/Challenger). W sumie już w 4 części robiła się ta moda na pierwsze lepsze auta, ale tam jeszcze próbowali jakoś udawać, że tak nie jest (albo Skyline mi wybielił wizerunek tego filmu).
Ogólnie w dwóch ostatnich filmach za dużo jakiejś pogmatwanej intrygi powiem szczerze fabuła nie kleiła się wcale. Za to autek w roli głównej strasznie mało - czyli de facto tego o co chodzi w tych filmach. Vin jeździ wozem niczym alfons z lat 80. zupełnie nie w jego stylu - przynajmniej jak dla mnie. Ten gigantyczny spojler pożyczył chyba od bat mobilu. kupa lansu mało klasy, Wszystko nie tak, zupełnie pogubili klimat - nie oszukujmy się poprzednie filmy tez były nieco naiwne ale przynajmniej miały to coś. Tutaj jest wielka mega afera i tylko grupa kierowców może to rozwiązać ? Jakoś tego nie kupuje.
Tylko jedno nasuwa się na myśl po obejrzeniu filmu - WTF ???!!!!
jeśli będą kontynuować serię to mam nadzieję że ktoś pójdzie po rozum do głowy i wróci do pierwotnego sensu tych filmów.
Raczej nie pójdzie :< chociaż w zasadzie wszystko przybliży trailer. Ja pamiętam jak zobaczyłem trailer F&F 6 to moją reakcją było: "aha, czyli gwno". I nie myliłem się. Trailer dobitnie pokazał te słabe fury i naszpikowaną szczegółami akcję. Papka cholerna się zrobiła. Mniej więcej to co najlepsze trafia do zwiastuna, a to co tam pokazali już mi dało obraz że to będzie syf. Najlepszym zdaniem z trailera ukazującym w co ta seria się zmieniła był tekst Teja: "oni mają czołg"... f
W zasadzie czy nie lepiej zamiast tego GT-R było dać Skyline z 2 części? Te auto nie zostało nawet zniszczone tylko ot przepadło w otchłani tak samo jak Supra. Trochę bez sensu bo to takie powielanie aut co już były ale albo to, albo mogli się postarać żeby zrobić nowe i dobre.
A tak poza tym przypomniało mi się coś dziwnego. Charger Doma z 1 części uległ uszkodzeniu, Letty go odbudowywała i Dom wyruszył nim złapać Bragę w 4 części (chociaż było widać że różni się trochę od oryginału), a nawet tablica rejestracyjna była taka sama jak w oryginale. Później mimo że Charger wybuchł w tunelu, to pod koniec filmu prowadził go Brian i uwaga - w ostatniej scenie widać wyraźnie że tablica tego auta to ta sama którą miał niebieski Skyline (lol)