PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=617373}
7,3 163 tys. ocen
7,3 10 1 162552
6,4 27 krytyków
Szybcy i wściekli 6
powrót do forum filmu Szybcy i wściekli 6

W sam sobie film dostarcza to co w takich filmach jest wskazane, czyli czystą rozrywkę, bez
głębszych refleksji, choć sceny typu skok na moście wykonaniu Dominica był tragicznie
nierealistyczny. Aha i czy tylko mi przeszkadzała gra aktorska Vin Diesela? Jego mimika twarzy w
każdym filmie jest taka sama. Moim zdaniem lepiej gdyby pierwsze skrzypce grał Paul Walker.
Było by ciekawiej.

pawelec0905

Paul Walker nie gra 'drugich skrzypiec', obaj są głównymi bohaterami, w jednej części jest go więcej w drugiej mniej - proste.
A Vin Diesel pasuje idealnie do roli Doma

Greenish

Może Paul jest pierwszoplanową postacią, ale pierwsze skrzypce gra tutaj Vin i wokół jego postaci jest pokazany główny wątek. Może i pasuje do roli Doma, ale jeśli chodzi o jego kontusz aktorski to jest naprawdę kiepski. W każdym filmie gra tak samo i to było głównym minusem filmu. Gdyby fabuła bardziej skupiła się na postaci Briana myślę, że byłoby ciekawiej.

ocenił(a) film na 9
pawelec0905

"jego kontusz aktorski to jest naprawdę kiepski." pomijając fakt, że chodzi ci chyba o kunszt, a nie kontusz(bo to rodzaj ubioru) to gdzie tutaj "moim zdaniem", bo chyba mnie oczy mylą. Masz jakieś kompetencje do takich bezwartościowych stwierdzeń czy po prostu domowe kinomaniactwo cie do tego upoważnia? A może ja o czymś nie wiem i randomowy użytkownik filmweb'a zna sie na aktorstwie lepiej niż sami aktorzy, mało tego lepiej od pracodawców tych aktorów oraz dziesiątek reżyserów?
Nie wiem w jakim ty świecie żyjesz, ale na mojej planecie "kiepski" aktor nigdy nie dostaje głównych ról w tylu filmach o tak wysokich budżetach.
Nie skomentuje już twojej argumentacji dlaczego Vin miałby być słabym aktorem, bo już ona dyskwalifikuje cie pod względem merytorycznym.

gerwazy_3

He:) Wysoki budżet filmu nie świadczy o wysokich umiejętnościach aktora. Obejrzyj kilka filmów z jego udziałem to się przekonasz. A po drugie o gustach się nie dyskutuje:-)

pawelec0905

zgodzę się z przedmówcą ,tym bardziej na brak jakichkolwiek argumentów i zapewne nie widziałeś go we wszystkich dotychczasowych rolach .

Tibn

Argumenty znajdują się w filmografii aktora. I jak wcześniej wspominałem o gustach się nie dyskutuje:-)

pawelec0905

a co tu mają gusta poszczególnego użytkownika do umiejętności aktorskich (filmów w jakich grał )pleciesz bzdury wyssane ze swego najmniejszego palca

Tibn

To wy macie problem, że wam nie pasuje moje zdanie. Nie ja. To jest moje zdanie na temat tego aktora, jeżeli wasze jest inne to ok. Każdy ma swój gust. Zwróć uwagę, że ja was nie krytykuje. Każdy ma prawo będąc na tym portalu napisać co się podobało, a co nie.

pawelec0905

To wy macie problem, że wam nie pasuje moje zdanie. Jakie twoje zdanie nawet nie przedstawiłeś żadnych argumentów , jeżeli już narzuciłeś w swoim poście taki wątek to wypada poprzeć go jakimiś argumentami
"Argumenty znajdują się w filmografii aktora." ?????? to więc się pytam jeszcze raz czy widziałeś jego wszystkie filmy , bo jakoś nie potrafisz na to odpowiedzieć tylko zarzucasz nam ,ze ktoś cię atakuje

Tibn

Argumenty znajdują się w filmografii, ponieważ nie będę wymieniał po kolei wszystkich filmów z jego udziałem. Myślałem, że się domyślisz, że chodzi o wszystkie.

ocenił(a) film na 9
pawelec0905

Ktoś kto ocenia aktora takim zdaniem " Jego mimika twarzy w każdym filmie jest taka sama." musi liczyć się z odpowiedzialnością za pisanie bzdur. Mimikę twarzy można zmienić jedynie operacją plastyczną, wiec domniemam, że oczekujesz od aktora by poddał się takiej operacji przy każdej nowej produkcji w jakiej go zatrudniają. Czy według ciebie aktor, którego masz w avatarze zmienia mimikę w filmach? Tzn. co robi? szerzej sie uśmiecha, czy częściej marszczy czoło? No zastanów się najpierw jakie głupoty wypisujesz, bo one nie trzymają żadnego poziomu.
Więc czekam na twoje sensowne argumenty dlaczego ten aktor kina akcji jest według ciebie słaby. Nie powiesz mi, że dlatego bo nie umiałby zagrać w dramacie romantycznym, bo to działa w obie strony, chyba nie wyobrażasz sobie na jego miejscu w tych produkcjach Davida Duchownego czy Tom'a Hanksa, wiec to by znaczyło, że oni też są słabi, albo że dobrych aktorów w ogóle nie ma.

Ustosunkuje się jeszcze do twojej odpowiedzi na mój post: "Wysoki budżet filmu nie świadczy o wysokich umiejętnościach aktora." Czysto teoretycznie może i nie świadczy, ale w praktyce jest tak, że filmy wysokobudżetowe zatrudniają aktorów z najwyższej półki, a skoro Vin jest tak słabym aktorem to dlaczego nie mogliby pozwolić sobie na kogoś innego, a może nawet za tańsze pieniądze? Filmy w których gra to nie kino klasy B, tu Jan Kowalski po siłowni i z dwoma występami w teatrze się nie dostanie.
Rozumiem, że jest od niego dużo lepszych aktorów, ale on nadal jest dobry. A stwierdzenie, że aktor tej klasy jest "kiepski" to czysty absurd.

gerwazy_3

Oj gerwazy, gerwazy, ale się rozpisałeś... Widzę, że z Ciebie duży wielbiciel Vina Diesela. Nie wiem naprawdę po co się tak rozpisałeś. Tak, masz racje David częściej marszczy czoło oraz robi operacje plastyczne. He. Właśnie dobrze napisałeś - Jest dużo lepszych aktorów.

gerwazy_3

Jak najbardziej może być kiepskim aktorem mimo tak wysokiego budzetu. Osobie , która wybiera aktorów zależy na tym aby taki aktor przyciagnał jak najwiecej osób do kina ale oczywiście musi też spełnić podstawowe wymogi co do gry aktorskiej oraz pasować do filmu.Do osoby ,która pisze bzdury na temat mimiki aktora i jego operacji.Czy Ty chłopie wiesz co to jest mimika ?operacja potrzebna do zmiany mimiki to bzdura i wyłącznie Twój wymysł .Do zmiany mimiki wykorzystywane sa tzw. mięśnie mimiczne a nad mieśniami panujesz Ty bo to nie jest sztywna maska , jeden panuje nad nimi lepiej(jim Carrey) a inny słabiej(Diesel).Wracając do Vin Diesla aktorsko raczej słabiutko ,pasuje do filmów akcji a jak widać w dorobku aktorskim brak perełek .Moja opinia jest moja nie Twoja i nie musisz sie z nią zgadzać.

perkov85

Aż musiałem się zalogować czytając niektóre z tych rzeczy. Skoro ludzie nie wiedzą co to jest mimika, to wydaję się że film oglądali na razie fani szybkich samochodów, fajnych lasek i koksów z siłowni. Vin Diesel jak dobrze napisałeś to bohater filmów akcji, tak jak wcześniej panowie z ery VHS. W filach akcji spiszę się dobrze tak jak np Stallone bo wiadomo że nie dadzą do takiego filmu kujonka w okularach, z pryszczami na ryju. Sama seria to już trochę odgrzewanie kotleta. Efektowna i jak zwykle chętnie się obejrzy, ale kręcenie w kółko tego samego praktycznie już trochę nuży. Tokio Drift wprowadził trochę tej świeżości, no ale potem musieli wrócić do głównego wątku :/

ocenił(a) film na 9
perkov85

Widzę, że nie masz nawet podstaw wiedzy anatomicznej do wypowiadania się w tym temacie. Już sam fakt, że mimika jest wrodzona mówi o tym, że jej nie zmienisz i nie wyuczysz. Wiesz jaki ma udział człowiek w kontrolowaniu swoich mięśni? albo je napina, albo rozkurcza, a w żadnym wypadku nie może zmienić ich wektorów czy kształtu. Zrozum, że Jim Carrey również w każdym filmie ma tę samą mimikę twarzy, bo żeby ją zmienić potrzebował by właśnie operacji plastycznej, a to że w dramcie jego twarz wygląda inaczej niż w komedii to kwestia wyrażania emocji jakich ma zagrać ( i tutaj argument, że Vin słabo wyraża czy kontroluje emocje mógłbym zrozumieć, mimo że to jak ma grać to kwestia scenariusza).
Wszystko to sprowadza się do tego co napisałem wcześniej: stwierdzenie, że ktoś jest złym aktorem na podstawie tego czy ktoś wyżej podnosi brwi jest głupotą, bo to kwestia czysto fizyczna i genetycznie uwarunkowana myślę, że autorowi też chodziło o wyrażanie emocji przez Vina, tylko źle to ujął.
Tak samo jak ktoś ma krótki biceps to obojętnie ile by ćwiczył lub czym się wspomagał jego biceps, mimo że większy to zawsze będzie krótki, bo genetyki nie zmieni, to taki najprostszy przykład z siłowni.