Zdecydowanie najslabsza z czesci. Pomijam latajacych ludzikow z gumowymi koscmi, tak sztampowych odzywek i braku sensu dialogow nie bylo jeszcze chyba w zadnym z holiludzkich gniotow. Porazka i zal straconego czasu.
Zgadzam sie czesciowo. Kawałki z latającymi ludzmi kompletnie mnie nie przekonują. Bez sensu i nie możliwe. Ale ogółem nie jest tak źle. może to kwestia przyzwyczajenia - do historii i bohaterów. Ciągną juz to na samym powodzeniu wczesniejszych części. Zachęcają do obejrzenia kolejnej części przez pojawienie sie popularnego i lubianego J Stathama. Kolejny plus, to,że w końcu dobiliśmy do TD. Zamieszanie zrobili przez ten brak kolejności.
Koniec końców Szybcy i wściekli to jeden z tych filmów z wyścigami i szybkimi autami, że zawsze znajdzie sie cos przyjmnego w nich :)