Jakby 7 część zaczynała się od wyścigu Dona z Shaune'm? Jak Don daje mu wycisk lub przegrywa..?
Myślę jednak,że fabuła musiała by Dominika pierw do tego Tokyo sprowadzić by ten wyścig się rozpoczął.Od samego początku to by wyglądało trochę dziwnie.
Nie będę zaprzeczał.Też z chęcią zobaczyłbym jakby ten wyścig miałby się rozstrzygnąć oraz czy bohater z trzeciej części będzie w siódmej.Czy będzie miał udział w dalszych przygodach Dominika i jego kumpli.
Nie mam bladego pojęcia. Szczerze mówiąc to ta postać nie przypadła mi do gustu. Wolałem Bob Wowa ;p
Też dobrze zagrał.A ja tam polubiłem główną postać.Inni mówią,że drewno a ja tam myślę inaczej,dlatego mnie ciekawi czy będzie wykorzystany wątek z nim w 7 części.Jeżeli nie to chociaż jakby dokończyli ten wyścig Dominika z nim.
Nie oczekuj zbyt wiele. Przecież ta seria nie jest już o wyścigach, tylko o rozpieprzaniu wszystkiego dokoła i biciu się przesterydowanych koksów, więc nie sądzę by chcieli tracić czas na jakiś wyścig Shauna z Domem, chociaż sam bardzo bym chciał ;)
Nawet w 6 części jest jak Don ściga się z Letty to czemu w 7 nie może się ścigać z Shaunem?
Ich wyścig był w pewien sposób mocno połączony z głównym wątkiem, więc może dlatego go pokazali. W piątej części zaś, gdy Brian i Dom ścigali się w Rio by zdobyć samochód, nie pokazali wyścigu tylko przerwali tuż po starcie i ominęli go by nie tracić czasu ekranowego. Myślę, że tym razem też nie będą tracić czasu na jakiś tam niepotrzebny wyścig. Za to dowalą więcej strzelania i mordobicia.
Nic nie musi. W tokio drift han ginie, shaun przejmuje biznes i na koniec filmu pojawia się toretto i chce się z shaunem ścigać, wspominając że znał hana. Więc żadnego wprowadzenia być nie musi bo po prostu przyjeżdża dowiedzieć się czemu han zginął.
No tak ale szósta część nie zakończyła się w Tokio (nie liczą sceny z bratem Owena).Powinno być lekkie wprowadzenie dlaczego Dominik znalazł się w Tokio,ponieważ na pewno nie przez przypadek i dopiero potem pokazać wyścig chyba,że ten wyścig będzie centralnie już po wszystkim.
fajnie by bylo jakby znowu nawiazali do 3 czesci , dobra rozkmina z tymi czesciami ... ze 1,2,4,5,6,3,7 :D
Twórcy zważają na efekty a nie na matmę hehe.Ale racja,fajnie by było jakby nawiązali do 3 części i jak widać nawiążą tylko trzeba poczekać co z tego wyjdzie.
Jeśli będzie 7 część a zapewne będzie to nawiązać muszą bo ta scena w której ginie Han (chociaż na upartego nie jest pokazana sama śmierć Hana tylko wybuchający samochód - a w tej serii nie takie cuda się już zdarzały) jest właśnie z Tokio Drift, czyli najprościej - Dom dostaje telefon od brata Shaw'a (Stathama) - jeśli to on (a tak by się mogło wydawać) i przyjeżdża do Japonii z całą ekipą. Tam chcąc dowiedzieć się co porabiał Han jedzie na wyścig gdzie spotyka Shaun'a, czyli głównego bohatera trzeciej części i tyle.
Wychodzi więc na to że w siódmej części to Shaun dołączy do ekipy a przynajmniej tak mi się zdaje.
ale jakby nagle sie okazalo ze han i jego lejdi jednak zyja , do by w ogole juz byla sieka ... z letty juz lekka przesada była ...
Ciekawie to opisałeś,też tak myślę.Czyli jak to było u góry tematu wyścig nie powinien się rozpocząć na samy początku filmu.
Macie racje, ale Han miał kilka sekund na wyjście z samochodu i uciec na parę metrów, ale mniejsza. Ale wyobrażacie sobie pojedynek Stathama i Disela? To będzie dobreee ;]
Lubię postać Hana więc nie pogniewam się jakby przeżył ale szczerze w to wątpię.
nie przeżył, widziałeś kogoś kto przeżył spotkanie ze Stathamem ? :-D Tak na prawdę scenarzyści wszystko nam podali na tacy, Tokio Drift znamy, w VI mamy spojler o co chodziło dokładniej, więc nic tylko czekać na VII i zemstę Team za śmierć "brata". Enjoy & Wait for part VII ;)
Ale Statham tak czy siak dostanie wpierdziel,ponieważ inaczej nie miało by to większego sensu.No dobra,szybcy nigdy nie byli serią inteligentnych filmów ale bez przesady. Vin Diesel to kozak...nie da się :D
Mam wielką nadzieję, że Shaun pojawi się w ekipie 7 części będąc niejako protegowanym Hana. Byłoby naprawę miło, gdyby znów pojawił się w serii, bo co jak co, ale w Tokio Drift grał nie najgorzej i w pewnym sensie to dzięki niemu film nie utonął, coś tam zarobił, dzięki czemu dostaliśmy kolejne części :)
Tu też masz racje. W wakacje mają rozpocząć zdjęcia to się okaże jak będzie. Oby Statham zagrał twardziela xdd
niestety 100% twardziela nie zagra bo cała sława i tak przypadnie Dieslowi i jego wyleniałym wilkom ;)
luki film tak Ci się nie spodobał i nadal siedzisz na filmwebie i go hejtujesz ? ;-p stary jak czegoś nie lubię to o tym zapominam, a nie staram się udowodnić innym, że nie mają racji. Szybcy i wściekli mają swój klimat, jednym się spodobają, reszcie nie. i mi to pasuje