Przyznam,że było to dziwne jak nie wiem co ale scena ta była zrobiona na tyle dynamicznie oraz ciekawie,że po prostu ten pas startowy schodził na drugi plan.

Przyznam, że było dość akcji, ale w końcu zacząłem się niecierpliwić kiedy się ta scena skończy... po pewnym czasie wydawało się to trochę absurdalne. Ale film jako całokształt mi się podobał.

Hehe noooo , dobre to bylo :) gdzies czytalem ze najdluzszy pas startowy na swiecie maja na pustyni mohave ( czyt strefa 51 ) ciekawe po co im co nie ?, moze szykuja sie na Bliskie spotkania :-D. Dobre bylo tez to jak szybko ten antonow ( bo to chyba byl ruski antonow nie jestem pewien ) splonol w zgliszcza , po to aby Vin turbo Diesel mogl sie pokazac w koncowej scenie w blasku plomieni....... :-D

Na moje KOBIECE oko było tak, że różne akcje działy się jednocześnie, więc musieli to przeciągnąć w czasie,aby pokazać to z różnych perspektyw. Dlatego pas wydaje się meeeega długi :D Ale oczywiście mogę się mylić :D

Ilość kitów byla tak wielka ze chyba niema nawet sensu zastanawiać sie nad tym pasem, dobre bylo tez jak szybko vin diesel wyzdrowial po przyjeciu kulki na klate ;) , ale jak na film w swojej kategori da sie obejrzeć , niezla muza , fajne laski......:)

Albo łapanie Letty w locie ... w kinie aż śmiech po sali przeszedł :D Ogólnie widowisko ciekawe i przyjemnie się ogląda :) Chociaż mi osobiście brakowało wyścigów. Pozdrawiam Was!