Może ktoś zacytować modlitwę Romana Pearcea z 6 części "Szybkich i wściekłych", tą którą odmawia na samym końcu, kiedy już są w domu.
Ojcze, dziękujemy Ci za to spotkanie przyjaciół.
Ojcze, dziękujemy Ci za nasze wybory, które czynią nas tym kim jesteśmy.
Pozwól nam pamiętać o bliskich, których utraciliśmy.
Dziękujemy za małego aniołka, który pojawił się w naszej rodzinie, za sprowadzenie Letty, ale przede wszystkim DZIĘKI ZA SZYBKIE WOZY :)
Też mi się podobała, jak na niego była dość niespodziewana. Przez większość czasu, to on wprowadzał komiczny nastrój, a tu nagle tyle powagi z jego strony- masz rację cudo ;)
Mógłby też ktoś zacytowac jak to było , kiedy pod koniec filmu Hoobs coś powiedział znowu o dużym czole romana :D ?