Spiderman nie dorasta do pięt bohaterom tego filmu. Czołg na autostradzie powstrzymany przez samochody....
Ponoć w następnej części będą się ścigać w kosmosie, a Gisele odrodzi się jako android.
Głupota goni głupotę, pomijam nawet te pierdoły typu ściąganie samolotu przez samochody... Ale scenariusz jest żenujący! Przychodzi gliniarz do gości którzy ścigają się samochodami z prośbą żeby pomogli złapać bandziorów chcących coś ukraść. Swoją prośbę argumentuje tym, że są najlepsi. W CZYM ?! Ładnie jeżdżą? Sytuacja w końcówce już powaliła na kolana: "Mam waszą rodzinę, jak mnie nie wypuścicie to ich zabije!!" - "Ohh, wypuścmy go, bo on ich zabije!" - "Ok, wypuszczamy!" - "Co teraz?" - "To może gońmy go?". - "JEDZIEMY!!". Ja rozumiem że to nie jest ambitne kino, ale litości...