Słabiutki film obejrzałem głównie ze względu na Jackie Chana i niestety się zawiodłem. Pierwszą przyczyną zawodu jest beznadziejny montaż walk, jest on taki że nic z nich nie widać. A drugą głupawa nawet jak na film akcji fabuła. dałem 5/10 ze względu na fajne sceny z samochodami. Najgorszy film w karierze Jackie Chana
Tak samo myślę i też dałem 5/10. Ja jednak dałem taką ocenę ze względu na samo "Jackie Chan" i z powodu niektórych dobrych akcji.
Obejrzałem ten film ze względu na Jackie Chana i powiem że na początku nawet mi się spodobał ale potem tak jak już frycek49 wspomniał nie zbyt dobrze pokazana walka i przyspieszenia zepsuły całą przyjemność z oglądania.Jeszcze żeby zrobili to w niektórych momentach, ale przez całą akcje przyspieszony czas ...H.jowo to wyglądało.Bardzo przewidywalny oczywiście na końcu happy end czego bardzo nie lubię ....... MOJA OCENA 4/10
dokladnie te przyspieszenia i klatkowanie w scenach walk mogliby darowac mimo to daje 6 ze wzgledu na te samochody ( nie to co teraz FnF )
Kolego, jak nie lubisz Happy Endow a lubisz Jackie Chana to conajmniej jestes niezdecydowany, bo osobiście nie widziałem żadnego filmu z Jackie'm który konczył by sie źle...
Fakt, sceny walki to jeden wielki chaos. Nic nie widać, a jak je oglądam, to zaczyna mi się kręcić w głowie. Przyspieszone sceny wyścigów są podobną porażką. Wygląda to wyjątkowo sztucznie, wielki minus za te dwie rzeczy. Ale przyznam, że ogół mi się nawet podobał. Nie jest to najlepszy film na świecie, ale najgorszy też nie. Waham się między oceną 6, a 7/10.
Szczerze lubie nawet tragiczne filmy o samochodach tak po prostu zapchaj dziura ale przelykam to jakos, ale ten film mialem ochote wylaczyc naprawde te wyscigi z tempie x2 speed... oglądało sie to bardzo tragicznie i tak waliło po oczach... Fabuła nie jest wybitna ale są gorsze;p