technika tak zwanego katapu burroughsa i gysina przetransfonowana na potrzeby rokędrola, oto tajemnica sukcesu pulsującej chrząstki tego fonicznego multiwersum.
http://www.youtube.com/watch?v=e3U05VcTVvc Nieźle to wygląda. Jeszcze lepiej brzmi. Nie dajcie się zwieść nazwie klubu. Tak wyglądałby koncert w czeluściach piekła.