PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430851}

Tajne przez poufne

Burn After Reading
2008
6,5 98 tys. ocen
6,5 10 1 97884
6,7 56 krytyków
Tajne przez poufne
powrót do forum filmu Tajne przez poufne

Coenowie od swojego debiutu w 1984 byli tak bardzo niezależni, jak tylko pozwalała im na to hollywoodzka koniunktura i producenci, za co ceni się ich na całym świecie, jednak do swojego najnowszego projektu zaangażowali Brada Pitta - jednego z najbardziej wpływowych ludzi w przemyśle filmowym, z którym na ugodę idzie większość producentów. Mam nadzieję, że Pitt nie wymógł żadnych zmian w scenariuszu i że ogólnie jego wkład w produkcję był jak najmniejszy. Chciałbym znów poczuć klimat starych dobrych Coenów, czego przy "To nie jest..." troszkę mi zabrakło.

użytkownik usunięty
Dobry_2

Pitt był producentem "Zabójstwa Jesse'ego Jamesa" i jakoś nie stworzył komercyjnej papki, ale świetny, zupełnie niekomercyjny antywestern.

ocenił(a) film na 6

Co nie zmienia faktu, że "Burn After Rading" zapowiada się jako najbardziej, powiedzmy sobie, hollywoodzki film Coenów z gwiazdorską obsadą i nastawieniem na zyski, po prostu obawiam się, że nie będzie tu czuć starego, dawnego klimatu produkcji Coenów. Choć zaznaczam - chcę się mylić.

ocenił(a) film na 7
Dobry_2

Może i będzie najbardziej "Hoolywoodzkim" filmem Coen'ów ale to nie znaczy, że będzie słaby, więcej myślę, że to właśnie Pitt stworzy genialną kreację;) i to w dużej mierze dzięki Niemu film będzie się podobał. / Miałem wizję ;d / pzdr.

ocenił(a) film na 7
Dobry_2

Tak czy inaczej nalezy sie spodziewac bardzo zabawnego filmu. Po takim sukcesie, jaki odniosl 'To nie jest kraj dla starych ludzi', trudno bedzie braciom zachowac niezaleznosc od Hollywood. Ale na krzywdzace ich pomysly ugody z producentami nie powinni sie dac namowic, chocby nie wiem, ile im zaproponowali. Taka mam nadzieje:)

Thommy

Na pewno w scenariuszu nie ma żadnych zmian. Pitt miał grać kompletnego głupka i go gra.

PS - Jacy to są starzy bracia Coen, bo według mnie ich podejście do filmów nie zmieniło się od tych ponad 20 lat ani trochę? Może stali się ostatnio trochę popularniejsi i mogą sobie pozwolić na większe gwiazdy, ale to wszystko. Sam się czasem zastanawiam jak udało im się być tak niezależnymi twórcami przez tyle lat i tyle filmów (na koncie żadnego komercyjnego gniota, co najwyżej kilka lekkich komedii), ale trzeba też zauważyć, że nie są zbyt rozrzutni. A może po prostu co dwie głowy to nie jedna? ;)

Albertino

A najbardziej hollywoodzkie to było chyba jednak 'okrucieństwo nie do przyjęcia' chociaż braciszkowie z tego schematu (i całkiem sporego budżetu) wyszli i tak obronną ręką.

ocenił(a) film na 6
Albertino

Pisząc, że przy "Kraju..." zabrakło mi troszkę starego Coenowskiego klimatu nie miałem na myśli, że poszli w stronę komercji, zbytniej hollywoodzkości albo lizusostwa dla producentów. Uważam go za jeden z najlepszych filmów po 2000 roku i mam świadomość, że tylko nieliczni twórcy, w tym właśnie braciszkowie, byli w stanie zrobić TEGO TYPU film, który jest jakby mieszanką Fargo (intryga) i Arizona Junior (scenografie i miejsce akcji). Jednak zabrakło kilku charakterystycznych dla Ceonów rzeczy typu nazwiska Buscemi, Polito i McDormand, elementów satyry (humor był, ale śladowy i raczej gorzki) czy też odrobiny szaleństwa i swoistej parodii. Wiem, że nie każdy film musi iść spod tej samej matrycy i nie uznaje tego za wadę - po prostu przy "Burn After Reading" spodziewam się czegoś w klimacie całkowicie zwariowanego i niepoprawnego "Hudsucker Proxy" ;)
Pozdrawiam.