że film wyszedł spod rąk braci Coen. Wrażenia po seansie? Jest zdecydowanie inny niż wszystkie pozostałe, dobrze, czy źle? Nie wiem... Ale za to jestem pewien, że gra Pitt'a i Clooney'a była znowu świetna, niektóre pomysły były świetne, było z czego się śmiać (choć jak na komedie, zdecydowanie za mało). Ocena to 9/10, ale filmu nie dodaje do ulubionych (bodajże (o ile dobrze pamiętam) tylko 4% filmów, które obejrzałem, nie dodałem do ulubionych)... Aha, tłumaczenie trochę irytujące. Czy w języku polskim nie ma innego słowa niż ''kur*a''? Przecież ten wyraz padał prawie w każdym dialogu w tym filmie [zobojętnienie].