jak dla mnie to było słabawe, wręcz nudne... daje 2,5/10 i na pewno nie zaliczyłbym tego
filmu do gatunku komedii. Jedyne dwa momenty w których się uśmiechnąłem to jak Harry
pokazał Lindzie maszynę z dildo i jak zobaczyłem Putina na ścianie w ambasadzie...
Naprawdę spodziewałem się wiele więcej po tym filmie.