Zgadzam się w zupełności. Kapitalny film! 10/10

Cała wypowiedź jest w porządku pomimo tego, że ja osobiście nie podzielam Twojej opini. Jednak ostatnie stwierdznie...
"Co najważniejsze jest niezrozumiały dla pustych nastolatków jarających się tylko kinem masowym."
i tym własnie zdaniem dowiodłeś, że należysz do grupy pustych nastolatków, myślących że są wyjątkowo bystre i inteligentne bo oglądają "trudne" filmy i jarają się, jeśli tylko mogą ukazać swoją wyższość, nie dając jednocześnie, możliwości do rozmowy, bo jeśli komuś film się nie podobał to jest:
a) głupi
b) nastolatkiem oglądającym filmy masowe, typu spider-man lub X-man
a wiadomo przecie, że rozmowa z osobą o poziom niższy nie ma sensu. Wiem, że nie zmienie Twojego "doskonałego" spostrzegania własnej osoby i domyślam, że 'rozmowa' tego typu jest jest na filmwebie pod każdym "inteligentnym, mocnym i tylko dla bystrych widzów" filmie. Jednak czytając takie rzeczy, ciężko jest zacisnąć zęby i przymknąć oko na głupotę.
(sory za błędy gramatyczne, ale zmęczony już jestem- takie zdania też sie często pojawiaja, ale czasem tzreba sie wytłumaczyć;) )

bartekd Z całym szacunkiem ale chyba źle mnie zrozumiałeś. Osobiście nie mam nic do kina masowego, sam bowiem często sięgam po nie. Nie miałem też zamiaru ubliżać ludziom którzy takowe filmy oglądają bo jak już wcześniej powiedziałem sam do nich należę. Mówiąc "pustych nastolatków" miałem namyśli ludzi którzy stwierdzają np; że taki i taki film jest do dupy ponieważ jest nudny, za mało zabijania, mało efektów specjalnych itp itd. A
w ogóle nie zajarzyli o co w nim w ogóle chodzi. Zwłaszcza że "Taxi driver" jest obrazem dość trudnym w odbiorze i jeśli ktoś liczy że wszystko tutaj będzie miał podane jak na talerzu to może się zawieść, ten film po prostu trzeba zrozumieć. Rozumiem że mógł się komuś nie spodobać, bo są różne gusta i guściki. Ale ludzie którzy oceniają filmy w taki sposób są albo niemyślący albo "puści", bo jak inaczej można ich nazwać ? Druga sprawa jest taka iż nie miałem zamiaru tutaj wszczynać jakiś prowokacji ani mówić komuś co ma oglądać bo każdy wybiera to co lubi i to jest oczywiste. Więc jeśli lubisz kino mainstream owe to wcale nie znaczy że mój komentarz był kierowany właśnie do Ciebie i nie masz powodu by czuć się urażonym.
Pozdrawiam!

spoko, zbyt pochopnie wyciągnąłem wnioski, ale czytajac setki komentarzy podobnych do Twoich, jednak majacych na celu to co wczesniej wymienilem, to chyba nie można mnie o to winic, po prostu czlowiek traci czasem cierpliwosc do głupoty ludzkiej:)
I ostatnie- nie jestem wielkim fanem kina masowego, jednak czasem po tych 'ambitniejszych' filmach trzeba sie odmodzyc, ogladajac jakas 'łupanke' albo 'tępą' komedie bardziej w stylu Ali-G czy Shaolin Soccer niz Epic Movie, bo granice jakies sa;p Także myśle, że doszliśmy do porozumienia i sie ze mna zgodzisz.
A co do samego filmu, nie był zły, jednak mnie troche przynudził i nie chodzi o to. że było mało akcji itp. po prostubrakowalo tego "czegos". Travis, chciał oczyścić miasto z brudu- z alfonsow, dealerow i MORDERCOW, czyli jest jedna sprzecznosc (to moze jednak tlumaczyc fakt, ze chcial popelnic po tym samobojstwo), nie rozumiem jednak, dlaczego zamierzal zabic prezydenta ( mozliwe ze pominąłem coś w rozmowie w taksówce, ale nie wydaje mi się). A teraz musze konczy bo mam mature z angola za chwile;)
Również pozdrwaiam

sory z pospiechu troche pomieszalem, przez sprzecznosc chodzilo mi o to ze sam stal sie morderca, zreszta pewnie sam sie tego domysliles;)