Trafiłam na ten film przypadkiem i z racji moich zainteresowań, zaciekawił mnie tytuł i liczyłam na... sama nie wiem na co, najgorszy film jaki ostatnio widziałam. Film klasy b, postacie płytkie, koło komedii to nawet nie leżało, fabuła która stara się zrobić z widza idiotę.
"duża" pani z imigracyjnego w śmiesznych okularach i dziwnym garniturze z kamiennym wyrazem twarzy jedzie z panem Whitem na lotnisko zatrzymać jego "żone" :)
Spodziewałam się czegoś lepszego. Nie mogę też powiedzieć, że ich aktorstwo mnie oszołomiło. Historia poplątana, moim zdaniem nie udało się produkcji przedstawić tego, co zamierzali. Co do humoru - też mało śmieszny film. Mogłabym rzecz - wcale.