Akurat ten film spełnił swoją rolę. Z założenia miał być musicalem i każdy kto widział zapowiedzi wiedział z grubsza o czym film będzie. Wybacz że zapytam ale jak ty sobie inaczej wyobrażasz lata 60? W tamtych czasach ludzie mieli takie właśnie fryzury i stroje więc nic dziwnego że wyglądali jak lalki. Taka była moda. Muzyka była moim zdaniem bardziej musicalowa niż np. HSM czy Camp Rock. Moim zdaniem TBM jest lepszy. A przynajmniej bardziej da się w nim wyczuć klimat musicalu. A lata 60 uwielbiam. Ci którzy widzieli np. Hairspray wiedzą o czym mówię. Nie podobał mi się wątek tych dwóch naukowców ale jak na film Disneya był całkiem ok. Nie dostrzegłam tego przesłodzenia jak w HSM.

Dla mnie wielu aktorów wyglądało tam jak Zack Efron. Czyli sztucznie. Nie umieją w ogóle grać. Natomiast jak na musical ten film był kiepski. To bylo bardziej popisywanie sie kolejnymi hitami młodych wokali których promuje disney. Obejrzyj sobie filmy z lat 60. Były lepsze niż to coś. Nie czepiam się wryzur tylko tych suchych naciąganych, sztucznych żartów które kompletnie nie bawią. Podczas tego filmu ani razu się nie uśmiechnąłem. Jakbym oglądał kiepską polską komedie.

Kolejna osoba oceniająca Efrona po tym kiepskim musicaliku. Najpierw obejrzyj sobie chociaż jeden film z Efronem, który nie ma nic wspólnego z musicalami, a dopiero potem go oceniaj. Facet nie przypomina już nawet tego lalusia z dawnych lat, ale dalej go mieszają z błotem, za te jego nieszczęsne początki. Uważam że gra o niebo lepiej a porównywanie go do początkujących aktorów jest dla mnie czymś niezrozumiałym. Efron też miał swoje początki w słabym filmie jako śpiewające bożyszcze nastolatek. Z Disney'a odszedł lata temu i wyszedł na ludzi. Wciąż dostaje nowe propozycje a przecież uważany był przez wielu za beztalencie. Aktorzy z TBM też mogą się wyrobić jak on. Wszystko przed nimi. A jeśli chodzi o film to nie spodziewałam się mistrzostwa. Typowy film familijny jakich stacja DC zrobiła wiele.

Widziałem inne... Efron w innych filmach wywoluje dziwne wrażenie. Nie mowie że jest złym aktorem ale no cóż. Mialem na myśli fakt że po prostu Disney robi większość swoich aktorów za takie lalki jak Efron w tamtych czasach. Lansuje tzw idealneie wyglądające dzieci.... patologia

No ale to jest kanał dla dzieci... Więc trudno się dziwić. Czasami to irytuje, jak bardzo niektóre produkche Disneya są nierealistyczne. Pokazują świat który odbiega od rzeczywistości. Ale szczerze wolałabym żeby dzieciaki oglądały Disney'a niż kreskówki i filmy przesiąknięte przemocą i głupotą.

Z tym się zgodze...chociaż nie wiem co gorsze...czy dziecko oglądające takie kreskówki czy patrzące w lustro i płaczące że nie wygląda tak jak oni...heh