PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=123698}
5,6 19 tys. ocen
5,6 10 1 19459
3,6 10 krytyków
Tekken
powrót do forum filmu Tekken

NIezły...

ocenił(a) film na 8

spodziewałem się wiecej ale film całkiem przyjemny.Zdziwiło mnie jedynie jedno. W obsadzie filmu są wymienione postacie które nie występowały w filmu... Hwoarang, King, Paul, Ling Xiaoyu i na tym się zawiodłem gdyż miałem nadzieje zobaczyć ich w akcji... 7/10

PanAdi

No właśnie. Bez sensu to nieco. Ja jeszcze dodam, że aczkolwiek film nie był zły, to muszę czepnąć się kilku rzeczy (mogą być SPOJLERY!!)

Jin w grze wygląda bardziej 'pakersko', a w filmie gra go młody chłopaczek o niezbyt imponującej posturze. Fajny ten młodziak, sympatyczny, nawet nieźle wymiata, ale.. no cóż, mogli go po prostu obsadzić w innej roli. Jako Jin kompletnie mi nie pasuje. W grze, gdy odpalimy walkę Jin vs Bryan (tak, jak to było w filmie), będzie to starcie dwóch mniej więcej równorzędnych siłowo przeciwników. Natomiast w filmie to jest walka cyborg-paker vs mały szczyl;) Rozczarowała mnie walka Ravena z Eddim. Parę sekund i po ptokach:/ W ogóle jak na film, będący ekranizacją gry KOPANEJ, to strasznie mało tu walk. Za to nie wiadomo po co są te wszystkie strzelaniny i wybuchy. Zamiast tego można było dołożyć kilka fajnych starć. Nie ma wielu podstawowych postaci, jak to już wypomniał kolega w komentarzu powyżej - Kinga, Hwoaranga, Paula, Xiaoyu.. ból. Heihachi nie zadał ani jednego ciosu;) Steve robi za agenta bokserskiego, a Kazuya raz machnął jakimiś debilnymi toporkami. No co to ma być? Scenka z klubu - WTF? Jin najpierw rozpacza po śmierci matki, a za chwilę jego sponiewierana psychika robi sobie urlop, i młodzian idzie sobie wesoło popląsać na parkiecie z Christie.. no litości..
Dobrze, a teraz plusy:) Film naprawdę nieźle oddaje klimat gry - zgrabnie wkomponowano nawet charakterystyczne motywy, typu zapowiedzi walk, prezentacje zawodników itp. Postacie mają też swoje charakterystyczne ciosy - chyba najlepiej pod tym względem wypadł Bryan (w walce finałowej była większość jego 'specjalności'), natomiast Jin.. hmm.. troszkę naciągany. Sceny również zmieniają się jak w grze - walka w klatce, buddyjska świątynia itp. Jin ma swoje charakterystyczne rękawice i dresik z płomieniem:) Dodam, że choreograf walk - Cyril Rafaelli, w tej roli sprawdził się bardzo dobrze (jak ktoś nie kojarzy tego pana - to on walczył z Jetem Li w "Pocąłunku smoka"), walki są atrakcyjne i ładnie sfilmowane (tylko mało ich!!!).
Podsumowując - film dobrze oddaje klimat gry, ale pogubiono lub zmarnowano mnóstwo fajnych postaci. To wielki ból dla fana:(