a potem na końcu jak poderżnął se gardło i brali go do szpitala Stu poznaje go i mówi że próbował mu "dostarczyć pizzę"
Film genialny ale wiecie że teraz Stu będzie żył w strachu do końca życia że w każdej chwili zadzwoni telefon on odbierze a w słuchawce ten sam znajomy głos =)
błaaaaaaaaaaaagaaaaam.
kto się podejmie tego, żeby jej wytłumaczyć?
hej, a może powinnaś po prostu przeczytać inne tematy?
Ja sie podejme. Myślę, że się nie znali, rozmówca obserwował i podsłuchiwał głównego bohatera przez jakiś okres czasu, dlatego tyle o nim wiedział.
Biorąc pod uwagę nowinki techniczne jakimi się posługiwał, jak i to, że w końcówce widzimy go spokojnie spacerującego koło budki, domyślam się, że prywatnie mógł współpracować z policją.
Generalnie fajny motyw, taki czyściec o wymiarach budki telefonicznej, i z inteligentnym psychopatą. Dwa lata później praktycznie nieodróżnialny topos wykorzystali w swoim filmie twórcy popularniejszej Piły.
Worsowa, rec999 - dopiszcie sobie po 3 punkty w lidze kumatych.
Dzięki box_andrew. To, że się zapytałam czy się znali to nie oznacza, że nie zrozumiałam całego filmu. Po drugie, w innych tematach nie widziałam na to odpowiedzi, a po trzecie po co się pytać "kto się podejmie tego, żeby jej wytłumaczyć?" skoro Ty nie umiesz więc tym bardziej nie rozumiem czemu to piszesz :]