Tenet

2020
6,7 88 tys. ocen
6,7 10 1 87794
5,8 77 krytyków
Tenet
powrót do forum filmu Tenet

Jedna rzecz mnie nurtuje. Moment śmierci odwróconego Protagonisty w Tallinie. Czy w filmie było wyjaśnione JAK Protagonista cofający się w czasie podczas pościgu w Tallinie ginąc "przeniósł" się do oryginalnego timelina po podpaleniu przez Satora? Jakim prawem wszystko pamięta? Czy może nie przeniósł się, nic nie pamięta i Neil mu po obudzeniu po prostu powiedział "nie udało się" ?

ocenił(a) film na 9
cichy89

Nie było nic wyjaśniane. On był wtedy odwrócony, SAAB nie (dlatego wybuchł). Widzimy tylko zamrażanie jego podczas tej sceny a potem są już w kontenerze do Oslo. Strzelam, że to ta ekipa okrążająca z Ivesem go przechwyciła.

ocenił(a) film na 8
cichy89

On nie zginął w tym samochodzie. Chwilę później, jak już są w kontenerze Neil wyjaśnia, że uratowała go odwrócona entropia. Na ogień i wysoką temperaturę jego ciało zareagowało hipotermią z której się wybudził.

ocenił(a) film na 7
yaq89

dzięki za wyjaśnienie, też już zacząłem kminić, że odwrócony Protagonista nie mógł przecież zginąć.

Ale to trochę powoduje fabularną dziurę, bo Sator znający 'prawa fizyki' w odwróconej linii czasu powinien to chyba przewidzieć i najzwyczajniej w świecie go zastrzelić.

ocenił(a) film na 8
cichy89

Sporo miał na głowie, może nie ogarnął ;)-

ocenił(a) film na 9
cichy89

Jaka jest różnica przed zamarznięciem na śmierć, a spaleniem na śmierć? Za chwilę wpadł zresztą oddział "ratunkowy" Neil'a i co Sator miał ryzykować z nimi walkę, gdy już posiadał kolejną ważną część układanki? Nie szukaj na siłę dziur tam gdzie ich nie ma.

ocenił(a) film na 7
THX_1138

Mógł zastrzelić i po zabawie.

ocenił(a) film na 9
cichy89

To akcję z eliminacją Satora dokończyliby i tak Neil's Ives Kat + 50 innych agentów... Sator miał tego Protagonistę w d... , dla niego to jeden z wielu agentów. Z raczyskiem na karku i z kolejnym ogniwem w ręku, które miał za chwilę (uśmiercając się!) uruchomić, by mechanizm redukujący CAŁĄ PRZESZŁOŚĆ mógł zadziałać, dylemat czy przeżyje jakiś żołnierz w płonącym samochodzie, czy nie?
Idąc Twoim tokiem rozumowania to spokojnie mogli się "pozabijać" wcześniej, bo mieli ku temu okazję. Jednak protagoniści rozegrali to po mistrzowsku i zabili Sator'a w samym jego sercu. Zwróć uwagę, że wcześniej Sator wyprzedzał ich cały czas o krok i kasował w przedbiegach. Mnie to właśnie "wkurzało", że Sator był taki przebiegły i tak ich infiltrował, ale jak się okazało ostatecznie przegrał z własnymi ludzkimi uczuciami. Kto zginie przy okazji nie ma znaczenia. Protagonista tylko "ciągnął" widza przez spektakl.

ocenił(a) film na 9
yaq89

I nie chwilę później (tak w filmie to kolejna scena) ale już w podróży do Oslo w kontenerze. Mogło minąć sporo godzin.