Jestem po seansie oraz 2 filmach wyjaśniających fabułę jednak dalej 2 rzeczy nie pojmuje.
1) Jaki był początek?
Jeżeli dobrze zrozumiałem to w świecie filmu Tenet obowiązuję zasada - co się stało w przeszłości to się stało i tego już nie cofniemy ani nie zmienimy. Fajnie pokazuje to historia Kat, która cofa się aby zabić Satora ale cofa się tak jakby po to aby wypełnić to co się już stało (wcześniej widziała wyskakującą z łodzi kobietę- która była właśnie ona sama) a nie po to żeby wnieść jakąś zmianę do wydarzeń jakie mają zajść.
Teraz jak to się ma do początku całej historii. Skąd Protagonista wiedział ze w ogóle trzeba
się cofnąć żeby czegoś uniknąć? Bo coś musiało dać do tego impuls.
Alternatywnie mogło by to wyglądać tak że pierwotnie Sator doprowadza do katastrofy i wyginięcia większej części ludzkości. Następnie ocaleni docierają do technologii pozwalającej na cofniecie się w czasie. Cofają się i zapobiegają tragedii zmieniając bieg wydarzeń tym samym kasując poprzednią rzeczywistość i kreując nową.
Tutaj jednak tego nie ma. Bo dostajemy informacje ze przeszłości zmienić się nie da. Co się stało to się stało. Więc?
2) Sprawa Neila
Trzymając się dalej tego, że przeszłości zmienić się nie da jak to odnieść do jego roli jako prowadzącego i pomagającego początkującemu protagoniście? Przecież pod wpływem jego podpowiedzi/pomysłów protagonista podejmuje pewne kroki, które prowadzą do konkretnych skutków. Czyli Neil bogaty w wiedze niejako "prowadzi" przez całą historię początkującego Protagonistę. Skoro został wysłany żeby "prowadzić" protagonistę ktoś z przyszłości musiał wiedzieć ze zajdzie taka potrzeba żeby to zrobić. Czyli kiedyś coś musiało się spartolić żeby było wiadomo ze trzeba takiego Neila wysłać żeby poprowadził odpowiednio początkującego protagonistę. I tu wracamy do pkt 1.
Mam nadzieje ze się połapiecie o co mi chodzi.
co do pytania 2)
wydaje mi się, że tego dowiemy się w kolejnej części o ile powstanie i która scali całość. Końcówka na to wskazuje dosyć wyraźnie, gdzie powtarzają kilka razy "co się stało to się stało". W bunkrze widzimy ciało Neila, który umarł czyli nie udało im się za pierwszym razem, przez co ludzie przyszłości, którzy jakoś ocaleli zbudowali maszynę do manipulacji czasu. Całkiem możliwym jest przypuszczenie, że synem jest protagonista, który chce ocalić świat. Protagonista po ocaleniu świata spostrzega się, że Neil zginął wcześniej i dlatego utworzyli alternatywny świat ratując go. Dlatego też protagonista nie chciał zabić swojej matki tylko zbędną osobę zlecającą mu w czasie teraźniejszym zadanie a dla niego w przeszłym w przyszłości, które sam jej zlecił :)