Załóżmy, że jestem z kolegą i koleżanką. Jest piątek. Kolega zostaje w normalnym czasie a ja z koleżanką wchodzimy do tej maszyny i koleżanka cofa się do środy i wchodzi w środe z powrotem do normalnego czasu, a ja cofam się do wtorku i tak samo we wtorek wchodze do normalnego czasu. (Tak jak bohaterowie filmu tylko, że oni w tym samym czasie)
Pytanie 1:
Czy ja i koleżanka z normalnego czasu już nigdy się nie spotkamy bo zawsze będziemy jeden dzień od siebie o koledze już nie wspominając czy spotkam ich tylko, że tych z przeszłości ? Więc wtedy tworzy się kilka światów ? Mój, koleżanki i kolegi ?
Pytanie 2:
A co się stanie jeśli ja poprosze siebie z wtorku żeby wejść w tą maszyne i obaj cofamy się do poniedziałku i robimy dokładnie to samo z trzecim mną w poniedziałek więc już jest nas trzech. Czy to oznacza, że można umieścić nieskończenie wiele swoich ja w jednym świecie ?
Tak się właśnie zastanawiam...