1. Przyszły protagonista zwerbował Neila z przeszłości. A jak się nawet okazuje zwerbował sam siebie i właściwie to wszystkich głównych bohaterów filmu. Skoro urządzenie odwraca czas i nie jest urządzeniem do podróży w czasie, więc protagonista w którymś z punktów przyszłości musiał zawrócić i w każdym momencie istnieją 2-ie/3-y może więcej wersji protagonisty.
2. Ktoś tam kiedyś, jedno pokolenie do przodu, zaprojektował urządzenie i schował w przeszłości. Kto w takim razie kontaktował się z antagonistą i dał mu ta technologię. Nie mógł to być on sam.
3. Antagonista, w scenie na jachcie, przemawiając do protagonisty przez radio, sprawia wrażenie jakby wiedział kim on jest. Być może antagonista też wędruje w czasie, również jest ich kilku w danym momencie. Obaj są zapętleni w czasie i walczą miedzy sobą?
Film ma braki, w tym sensie, że tworzy pewną historię a nawet całe uniwersum, a opowiada tylko o małym i być może nieistotnym wycinku układanki. Powoduje to uczucie, że cała historia nie jest kompletna i aż prosi się o kontynuacje. Być może takie było zamierzenia autora, aby pozostawić pewną tajemnicę. Ale w moim odczuciu film jest po prostu niepełny. Bo poza paroma informacjami nie pozostawia nic do analizy ani przemyślenia. Żadnych wskazówek z których można coś wywnioskować. Nie wiemy również o co toczy się gra, wizja zagłady nie jest jakoś precyzyjnie określona.
Słabym punktem filmu są również postacie Kat i jej syna. Wprawdzie Debicki zagrała bardzo dobrze, jednak niezrozumiała jest dla mnie jej rola. Jest ona za bardzo wyeksponowana w filmie a jej rola w układance wydaje się niewielka. Podobnie jej syn. Antagonista próbuje go odsunąć od matki, matka niby walczy o niego, ale rola syna w filmie jest żadna. Sądziłem, przez dużą część filmu że to on zapoczątkuje w przyszłości ten 'kataklizm', ale było powiedziane że była to kobieta pokolenie później.
Stad uważam, że może pomysł Nolan i miał przemyślany, ale jak zaczął tworzyć scenariusz to mu się to rozsypało. NA siłę wrzucił wątek miłosny, i musiał jakoś uzasadnić motywy Kat, stad syn. Ale całość po prostu nie trzyma się kupy.
Chociaż może się okazać ze będzie kontynuacja i te napoczęte postacie zostaną jakoś bardziej rozwinięte.