Obejrzałem to z bijącym serem, udając, że nie było kolejnych części, ani nie widziałem rozczarowujących zwiastunów nowego T5.
Może sam film wraca to korzeni, do pesymizmu, surowości, brutalizmu pierwszych części?
Nie.
Nowy: https://www.youtube.com/watch?v=EuQNsFEBr28
Mimo, że CGI wygląda naprawdę Ok, sam pomysł jest świetny, to przy mamieniu efektami, zapominano o detalach. No i widać, że PG-13 t już pewniak. Nawet te Punki wyglądają, jakby wyszły ze sklepu z ciuchami zza rogu. Czyściutcy, nowiutcy, wygoleni z białymi zębami. Gdzie przekleństwa, rozbita butelka, noże, krew?
Tu oryginał: https://www.youtube.com/watch?v=V-TmQ1ktaLU
Mimo, że nakręcony w ubiegłym wieku, za rozbitą skarbonkę Camerona, ta scena ma w sobie charakter, styl, minimalizm. Pójdę do kina, obejrzę nowego T5, ale ta scena + scena "przesłuchania" ujawnia, że nowym Terminator to będzie papka - niby ukłon w stronę fanów, ale dajmy też szajs typu latające transformery - terminatory plus żarty przy których suchar to świeży crossncik z piekarni zza rogu.
Oryginał wygląda dużo bardziej poważnie. Tak jak już pisałem w innym temacie: T5 będzie tylko rozrywką. O charakterze, stylu czy surowości możemy zapomnieć. To już raczej nie wróci.
Co boli tym bardziej, że był czas na refleksję po T3 i T4, dlaczego nie mogą udźwignąć schedy po klasykach T1 i T2. Powinni zaangażować ekipę z Mad Maksa. Ha.
Jak widzę w zwiastunie wytapetowanego gimbusa podrzucającego oszczep do góry tylko po to by go "efekciarsko" złapać w locie i spaść z nim na wroga to już wiem że to będzie kolejny klon GJJoeIronManotransformerowy czyli nie mający nic wspólnego z s-f a mający na celu przyciągnąć jak najwięcej stonki do kin. Dobrze chociaż, że doczekałem się w tym roku nowego Mad Max'a. Jeden film z którego należy się cieszyć, że powstał. Tyle w tym temacie.
Oj tak. Mad Max jest elegancki - wspaniały przykład, że da się godnie pociągnąć legendę.
"wytapetowanego gimbusa"
Nazywasz Azjatę grającego T-1000 "wytapetowanym gimbusem"? Zdajesz sobie sprawę z tego, że gimbus to obraźliwe określenie gimnazjalisty i że ten Azjata skończył 44 lata? Trochę by się przydało doinformować, lub też zapoznać ze znaczeniem niektórych słów zanim zacznie się ich używać...
Gimbusem nazywa się także pogardliwie nastolatków (niekoniecznie gimnazjalistów). Dla mnie gimbusy to nawet starsi 19+.. ci co lubią to samo co powyżsi np. masz 21 lat a lubisz Transformers i Avengers itd. itp. jesteś dla mnie gimbusem.
A jeśli pamiętamy czasy klasycznej G1 i G2 z Transformersów ,
klasycznego Megatrona i Shockwave'a
to nadal jesteśmy gimbusami ?
Czy tyczy się to tylko serii Baya ?
Przy założeniu, że wiemy iż będzie reset, nowa historia, to powiem, że ta scena jest sama w sobie mega super.
Niestety znów muszę się przyczepić... PUNKI!!! No do jasnej cholery! Odwzorowali 1:1 T-800 a.d. 84, odwzorowali 1:1 żółta śmieciarkę, odwzorowali 1:1 scenerie, nawet zadbali o to aby Reese w sklepie zajumywał identyczne Nike, a nie mogli ucharakteryzować punków na tych z T1, toż w T1 ten z czarnymi, natapirowanymi włosami miał niebieskie kolce na łbie, a ten z zielonym kogutem normalną, na bok czesaną fryzurę. Fück! Czy nie mogli tego dopracować już do końca?
W dodatku gęby mają jakby mieli tonę pudru nałożoną. Ech...
i kürwa przez takie właśnie detale, nawet jak fabuła okaże się finalnie znośna, ten film będzie mnie raził... :-(
Mają też zbyt czyste ciuchy i zupełnie źle grają punków z T1. Inaczej wypowiadają kwestie, inaczej je akcentują. No i oczywiście PG-13, czyli bez "f*ck you, asshole!" czy krwi gdziekolwiek w filmie. Na plus, tak jak mówisz, odwzorowanie różnych elementów z T1, włącznie z muzyką :)
Żeby tak jeszcze T-800 nie zagadywał do T-800, nie nosił kaptura na głowie, nie skakał na głowę w śmigła helikoptera i zachowywał się jak na terminatora przystało to byłoby jeszcze fajniej.
racja... akcent jest słabiutki, brakuje roztrzaskiwanej o teleskop butelki z browarem, "woodstockowcy" są zbyt czyści. niby detale, ale takie niedopracowanie wkurza.
co do reszty to
- "fück, you asshole" z oryginału, zostało zgrabnie zamaskowane, wyprzedzającym tekstem drugiego Arnolda "może potrzebujesz tego ubrania" (czy jakoś tak w wolnym tłumaczeniu). zgrabny zabieg, na potrzeby PG13, eliminujący mięcho.
- zagadywanie T-800 do T-800, gdzieś już pisaliśmy we dwóch o tym. Ten dobry T-800 się uczłowieczył się niczym Tytus de Zoo po prostu ;-) to tak jak w T2 jak T-800 gada do T-1000 "Hasta La Vista" :-) toż też maszyna farmazoni do maszyny, a powiedzonko stało się kultowe ;-)
- skok na głowe w helikopter mnie bardzo zastanawia, bo tam będzie mega wybuch, a po czymś takim T-800 w T1 stracił całą ludzką powłokę, więc co? dobry Arnie będzie już potem samym gołym endoszkieletem? Ciekawe...
Generalnie wg filmweb, dziś ponoć premiera w USA, może więcej jakichś przecieków będzie..
Specjalny przedpremierowy pokaz był w Nowym Jorku wczoraj - 24 Lipca. Światowa premiera faktycznie dziś 25 lipca (według imdb 1 lipca - USA dziwne hmm) natomiast jest juz wstępna ocena użytkowników imdb ...to 8 /10
Mężczyźni - 8.0
Kobiety - 7.3
W wieku poniżej 18 lat - 9.4
Mężczyźni do lat 18 - 9.5
Kobiety poniżej 18 - 9.0
W wieku 18-29 lat - 8.2
Mężczyźni Wiek 18-29 - 8.3
Kobiety w wieku 18-29 lat - 7.0
W wieku 30-44 - 7.4
Mężczyźni Wiek 30-44 - 7.3
Kobiety w wieku 30-44 - 8.5
W wieku 45+ ... 7.1
Mężczyźni w wieku 45+ .... 7.1
Kobiety w wieku 45+... 7.9
Top 1000 wyborców .... 8.5
Użytkownicy ze Stanów Zjednoczonych - 7.8
Użytkowników spoza USA - 7.9
Użytkowników IMDb - 8.0
No to wstępnie b.dobre oceny :-)
ale wiesz, może to być pierwszy efekt WOW, ja np. po premierze Salvation wyszedłem bardzo ukontentowany, ale przed seansem poszedłem z kumplem, z którym na tym byłem, na piwko, na seansik też po jednym wzięliśmy i film wydawał się mega, dopiero potem, przy kolejnym seansie w domu, zwróciłem uwagę ile to cholerstwo miało dziur w fabule.
Ale z drugiej strony, jak pierwszy raz widziałem T3, niestety nie w kinie, a na kompie z krążących w 2003 ówczesnych piratek, to od razu poczułem sie oszukany, a piwerko na seansik też sobie sprawiłem :-)
Cóż, skoro przedpremierowo jest nieźle, to miejmy nadzieje że coś w miarę z tego wyjdzie ;-)
Porównując filmy czy to imdb czy filmweb ocena w Polsce jest prawie w każdym przypadku mniejsza o 1. Może sie mylę ale obstawiam, że na starcie TG będzie na 7/8 ( Filmweb) Potem ocena spadnie do 6.5 no chyba, że utrzyma się w przedziale 7-7.5 i będe w szoku. Może to faktycznie " prawdziwy T3 " jak okreslił James Cameron. Dawajcie tego 1 lipca bo kuwa nie mogę sie doczekać :)
"to tak jak w T2 jak T-800 gada do T-1000 "Hasta La Vista" :-) toż też maszyna farmazoni do maszyny, a powiedzonko stało się kultowe ;-)"
Nie zgadzam się! W T2 John wyraźnie "programuje" T-800 do powiedzenia tej kwestii w przypadku gdy "kogoś spławia". Więc, z informatycznego punktu widzenia, można to przerobić na algorytm:
if(kogośSpławiasz == true)
{
mów("Hasta la vista, baby");
}
Wątpię, żeby w T5 Sarah uczyła T-800 w podobny sposób, a skoro działania terminatora nie można przenieść na algorytm to świadczy, że są dziury w logicznym postępowaniu terminatorów.
"a po czymś takim T-800 w T1 stracił całą ludzką powłokę, więc co? dobry Arnie będzie już potem samym gołym endoszkieletem? Ciekawe..."
Po ciężarówce T-800 w T1 był lekko połamany (kulał). W T5, po helikopterze, Arni może będzie "goły", ale najprawdopodobniej tylko zadrapany, ponieważ później powinna być kulminacyjna scena (walka wręcz którą widzimy w trailerach)
No tak, ale John w T2 uczył go w czasie przejazdu z L.A. do kryjówki u Enrique, a w T5 Sarah miała 10 lat na douczenie Schwarza do społecznego przystosowania się ;-)
Hehe widze że bawimy sie w programowanie? :-) praca czy jeszcze szkoła? ;-)
ja się w robo "bawię" głównie na MS Office, czyli w bebechach VBA, ale w/w algorytm czytelny i trafny w setkę ;-)
Po zderzeniu z ciężarówką T-800 kulał, po tym jak już nią jechał i wybuchła, spaliło mu powłokę. Tu rypie w helikopter, co na 100% powoduje wybuch i co? potem będzie latał z normaną skórą? Szczególnie że nawijał "I'll be back", średnie to ciut... ALE, dywagujemy i dywagujemy a generalnie za moment się wyjaśni co i jak, bo premiery/przedpremiery już poleciały, więc zaraz będzie multum przecieków ;-)
"a w T5 Sarah miała 10 lat na douczenie Schwarza do społecznego przystosowania się ;-)"
No nie powiem, to jest argument... ale i tak średnio mi się podoba.
"Hehe widze że bawimy sie w programowanie? :-) praca czy jeszcze szkoła? ;-)"
Studia i praca.
"Po zderzeniu z ciężarówką T-800 kulał, po tym jak już nią jechał i wybuchła, spaliło mu powłokę. Tu rypie w helikopter, co na 100% powoduje wybuch i co? potem będzie latał z normaną skórą? Szczególnie że nawijał "I'll be back""
No właśnie. Nawijał "I'll be back", był przed finałową walką, więc ja bym stawiał na to, że wyjdzie z tego skoku jedynie zadrapany, lub na wpół spalony, ze świecącym, mechanicznym, okiem.
No i miałeś racje :-) [SPOILER] wyszedł z tego skoku jedynie zadrapany.
w necie krąży hiszpańska CAM version, mimo że guzik z dialogów rozumiałem, to nie mogłem się powstrzymać aby nie obejrzeć
i powiem tak, pierwsza godzina filmu jest bardzo fajna. druga dosyć absurdalna. a zakończenie, a raczej już sam epilog to ckliwa żenada :-(
"pierwsza godzina filmu jest bardzo fajna. druga dosyć absurdalna. a zakończenie, a raczej już sam epilog to ckliwa żenada :-("
Może wrażenie byłoby ciut inne gdybyś rozumiał o czym gadają :P
Zapewne tak, ale niestety jest tez sporo absurdów w samej akcji filmu, gdzie nie trzeba znać języka, aby mieć minę jak Adaś Miałczyński w Dniu Świra, podczas oglądania reklam w telewizji ;-)
I znów miałeś racje, hehehe :-) wrażenie nie tylko ciut inne, gdy już po seansie w kinie, wiem co gadali, ale zgoła odmienne.
To jest serio dość dobry film... Milion razy lepszy, choć to nie wyczyn, od T3 (mimo że też było sporo, jak nie więcej humorystycznego puszczenia oczka do widza) i zdecydowanie inny niż T4
niestety co do pewnych absurdów nadal podtrzymuje i nadal podtrzymuje że zakończenie ssie jak Sasha Grey ;-)
Ok. Zaufam Ci i dzisiaj też na niego pójdę. Pilnie przeglądałem Internet i opinia większości jest tak, że T5 jest "lepszy od T3 i T4, ale dużo gorszy od T1 i T2". Pora to sprawdzić :)
powiem tak, pierwsza połowa filmu winna Ci się zajebiście spodobać.
akcja z 2029 jest oparta na prologu tej książki na podstawie scenariusza, o której często wspominałem.
rok 1984 też jest spoko, Arnie vs. Arnie wypadło ok, Japoniec nie raził, dla mnie było git.
Schody sie pojawiają w drugiej połowie, gdzie przegięli z fajerwerkami i za ostro poszli w techno ;-)
Niestety dość zgrabną całość kładzie kiepskie zakończenie, które pasuje do tej serii jak makler giełdowy w brygadzie budowlańców;-) ;-) ;-)
Ale do kina warto iść. W końcu kontynuacja kultowej serii, a i ogólnie czysto relaksacyjny wypad na luzie, gdzieś browarek przed seansem albo po itp.
Jasne, że warto do kina iść :) Byłem wczoraj i nie żałuję. Po takich kontynuacjach jak T3 i T4, T5 wypada bardzo, bardzo dobrze.
Obie połowy filmu mi się podobały. Mam wrażenie, że marudzące osoby spodziewały się nowego T2 i są wielce zaskoczone, że dostały coś nowego. Nowy T2 by się nie udał, bo nie ma prawa się udać.
Tutaj moja wyczerpująca opinia o T5 bez spoilerów:
http://www.filmweb.pl/film/Terminator%3A+Genisys-2015-512784/discussion/Terminat or%3A+Genisys+opinia+%28bez+spoiler%C3%B3w%29,2657195
A teraz podzielę się z Tobą wrażeniami ze spoilerami :D
Bawiłem się rewelacyjnie na filmie. Rok 2029 niemal jak u Camerona, rok 1984 to jedną wielkie nawiązanie zrobione z klasą. Scena z punkami, dialogi, ujęcia, muzyka... zupełnie jakbym oglądał alternatywną wersję T1. Kapitalnie to odwzorowali :)
Tak, ten film to kino rozrywkowe i muszę przyznać iż to zadanie spełnił - rozerwałem się na nim jak ciasne slipy na grubej dupie, czyli było bardzo dobrze :D
"f*ck you, asshole!" jest w Gimbasys tylko, że tu gość powiedział ze spokojem, pipkowato a zupełnie innym tonem ten w The Terminator