Hej. Czy mi się wydaje, że twórców poniosła fantazja czy się czepiam. Chodzi o scenę w której T-1000 odcina kawałek siebie żeby "dosztukować" uszkodzonego T-800. A czy w dwójce Arni nie tłumaczył młodemu Connorowi, że płynny metal nie przyjmie formy składającej się ze skomplikowanych mechanizmów i związków chemicznych? Pozdrawiam :)