Ten film będzie na poziomie Transformers: Wiek zagłady itp.
albo jeszcze gorzej. Ocena hmm.. teoretycznie z 6.0 max 6,5 na FILMWEB.
Nie wygra z kultowymi Terminatorami 1/2... jestem na "110%" pewien.
Nie przypominaj tego kretynskiego Transformera4...
6,0-6.5 raczej nie.
Schwarzenegger powiedzial w jednymbz wywiadow, ze T5 bedzie dobrym filmem.
A co niby miał powiedzieć?
Bo chyba w wywiadzie nie powiedział by takiego czegoś:
"No ten terminator 5 będzie totalnym gównem, ale zapłacili mi abym w tym crapie wystąpił więc się zgodziłem, bo kasa człowiekowi zawsze potrzebna".
Jak można oceniać film ponad pół roku przed premierą- stanowi to dla mnie niezbadaną zagadkę wszechświata. Nawet nie ma zwiastuna jeszcze a ocena z góry już ustalona. Masakra:/
Terminator Gimbasys i tyle... Pop kinomani się cieszą i nie mogą się doczekać kolejnych fajerwerków, fikołkujących autobusów, klimatu i muzyki ala Transformers (złota malina), Iron Man, Avengers itd. Czuję okropny fetor psich odchodów na trawniku po topniejącym śniegu czyli teraźniejszą modę na powyższe filmy. RIP TERMINATOR 110% i nadal tak uważam.
Nie wiem jak podejść ale czuję kupę, było kilka miłych filmów które mnie zaskoczyły jak nowa Pamięć Absolutna czy Dredd 3d ale tutaj hmmm cienko powiedzieć stary Arnold raczej nie zaskoczy no i co można w tej fabule topornie wyjechanej nowego wymyśleć czas pokarze.
Już dawno mieli pokazać wojnę , ostateczną bitwę i zakończenie kiedy John wysyła swojego ojca koniec kropka , finito.
Ale nie wojnę taka jak w t4 tylko mroczna i brudną jak w T1 ,T2.
Nie wiem jakoś terminator mi się kojarzył zawsze z filmem który prezentował wyżyny w kategorii efektów specjalnych większej głębi się nie doszukiwałem.
Przypuszczalnie w kolejnym odcinku itd. tak na żarty... teoretycznie jest to możliwe skoro wpieprzają się do scenariusza T1 żeby zmienić przyszłość. https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1504280566515022&set=p.1504280566515022& type=1&theater .... Gdybym dostał darmowe karneciki ahhhhh :) nie musiałbym wydawać kapuchy za normalny 23-25, 14zł - w środy lub film 3d za który się płaci 26-28, 17zł - w środy (CINEMA CITY).
Dla mnie kręcenie sequeli po 20 latach mija się z celem często jest tak że temat został już wyczerpany a chcą zarobić na tym jeszcze. Np kontynuuacja psychozy po co tu komu było, ale takich filmów jest więcej. Co do terminatora to on był dobry jak Arni był młody i pokazywał tam ciało pikanterii dodawały jak na owe czasy dobre efekty specjalne, nie mam nic do tego filmu bo może być ciekawy ale nie będzie to nic więcej niż średniak dla mnie szkoda kasy na takie coś.
Do 3 razy sztuka.. Jak GIMBASYS nie wypali, nie wybieram się już do kina na teoretycznie kolejnego Terminatora. Gdy najnowszy film dosięgnie Cameron-owi do pasa będę mile zaskoczony.
Terminator był dobry jak za sterami stał Cameron. To czy terminatora zagrał po raz pierwszy Arni, Sly czy Dupczysław Czepialski nie miało najmniejszego znaczenia.
Kiedy to było napisane (28 lis 2014) hehe.. na dodatek można uznać RIP TERMINATOR bo prawdziwy terminator skończył się na T2: Judgement Day. Za 3 dni idę do kina na TERMINATOR GIMBASYS i powiem szczerze - teraz spodziewam sie lepszego filmu od Rise of the Machines i Salvation a nie jak wtedy gdy film wydawał się gwoździem do trumny.
i? ja przeczytałem to dziś a po drugie komentarz chyba aktualny bo autor nie widział filmu
chyba ze ocenia po zwiastunach - ja za zwiastuny daje 9,5 !
co do poziomu filmu napisze jak go obejrzę
A za Transformers i Iron Man dajesz pewnie 10. On nie musi po niczym oceniać. Wie doskonale, że idzie na średniaka i oby nie gorzej. Ile masz latek? 17-20 ?
Właśnie wróciłem z kina. Jestem fanem Terminatorów Camerona. Cóż mam mieszane uczucia. Pierwsze 40 minut filmu wywołało u mnie gęsią skórkę później film skręcił w złym kierunku...
UWAGA SPOILER!!!!
UWAGA SPOILER!!!!
UWAGA SPOILER!!!!
Początek niczym z T2, niczego sobie. Wysłanie Terminatora i Kylee do 1984 roku pokazane fajnie i przekonująco. Następnie cała akcja w 1984r jest ok. Zwłaszcza walka arniego z arnim. Klimat T1 i T2 wyczuwam w powietrzu i chcę więcej! :) Czar pryska w momencie gdy Sarah i Arni pokazują Kylee'owi maszyne do podróży w czasie zbudowaną przez nich w piwnicy... Sarah i Kylee skaczą do roku 2017 by zniszczyć cyberdyne i powstrzymać dzień sądu. Arni zostaję ponieważ po walkach z młodym arnim i T-1000 jest zbyt obdarty z ludzkiej tkanki i musi czekać aż mu się ona zregeneruję. Czeka zatem sobie te 33 lata w międzyczasie jak się później dowiemy, pracując przy budowie biurowca Cyberdyne i składując broń w tajnym bunkrze...
Już w 2017 dowiemy się że John Connor w 2029 został zamieniony w cyber-mutanta, i wysłany do 2014 r żeby czuwać nad projektowaniem Skynet-Genisys.
Póżniej mamy walkę w szpitalu, krótki pościg samochodowy, następnie krótką walkę na komisariacie i pościg helikopterami. Lądujemy w cyberdyne.
Nasi bohaterowie wysadzają cały biurowiec razem z Johnem Connorem i zapobiegają dniu sądu. Przy okazji, arni podczas wybuchu kąpię się w płynnym metalu i staję się ... T-1000. Następnie Sarah, Kyle i Arni odjeżdżają ku zachodzącemu słońcu.
Courtney w roli Reesa słaby, w ogóle nie przypomina oryginału.
Clarke nawet daję radę, aczkolwiek utwierdziłem się w przekonaniu że oryginalnej Lindy Hamilton nikt nie zastąpi.
Schwarzenegger "old" w tym wydaniu tylko dla FANÓW serii, więc jak dla mnie ok
5/10 AŻ tyle za pierwsze 40 minut filmu.
Brakuje w tym filmie 'brudu', cyborgów, napięcia, drastycznych scen, odrobiny seksu. Wszystkiego tego co miało T1. Nakręcić kolejny w stylu Mrocznego Rycerza a nie Iron Mana, od 18 lat i będzie super. To ma być thriller, horror i sci-fi w jednym. Ja tego bym chciał. Po tragicznym Batmanie i Robinie udało się Nolanom stworzyć film oskarowy. I z Terminatorem da radę. Ale niech to Nolanowie wezmą na warsztat. Na ich wersję jestem gotów nawet 5 lat poczekać.
Ja byłam w kinie i mi się podobało . :D Ale zmieniło się wiele , jestem ciekawa Czy Johna historia się nie zmieniła raczej to wszystko co było jak spotkał Terminatora dwa razy z 2 i 3 części to on wie ? hmmm a gdzie jego Żona ?Kate ?
Są braki w scenariuszu - niedociągnięcia w poszczególnych scenach filmu, gdzie jedynie co możemy to bawić się w filozofa. Jest taka opcja tzn. usunięte sceny w filmie w których zawarte są materiały/odpowiedzi na dręczące nas pytania.
Co do "a gdzie jego żona Kate? To proste bo skoro w 1984r. Pops użył procesora młodego T-800 do podróży innych osób w czasie a Sarah Connor roztopiła metalowy endoszkielet Arniego z T1 to wydarzenia z 2, 3 zostały wymazane i ta linia czasowa od 84 do 2017 uległa zmianie. Nie doszło wcześniej do ekplozji bomb atomowych, "buntu maszyn" jak to było w trzeciej odsłonie. Przykładowo gdyby się urodził w 1985 roku (tego nie wiemy) nie musiał ćpać leków dla psów na depresje itp. nie doszłoby do spotkania u weterynarza.. po prostu nie byliby parą. W T Salvation wydarzenia przestały istnieć wiadomo z jakiego powodu..zmian wydarzeń w TG. Tak czy siak to moje przypuszczenia a ty masz na pewno swoje. Zdrówka życzę :)
No właśnie to jest tak spomplikowane masakra idzie się pomieszac. Bo to wszystko było i nagle nie ma bo zmienili przyszłość i przeszłość . No ale młody John przecież po terminarze 2,3 żył dalej i dalej jego życie się toczylo . Tak samo Sara umarła na białaczkę i nagle się pojawiła pojawił się Terminator który miał chronić sare od dziecka. Takie skomplikowane mi się miesza w głowie. Bo przecie było wszystko inaczej. Ogólnie arni w 3 części mówił do Johna ze w przyszłości ma go on zabić ale nie wiem czy to miał na myśli.
Ta wersja Terminatora jest cukierkowata, bardzo lekka, przygodowa. Na pewno John się urodzi i razem
będą żyli długo i szczęśliwie. Na szczęście to inny film, inna trylogia i dzięki bogu cieszę się. Zdecydowanie wolę oryginały James Camerona i na tym historia się kończy. Następne to podróbki - im dalej tym gorzej..od komedii do parodii.. Za 3, 4 lata Terminator wraca do prawdziwego właściciela i liczę na TERMINATORA 3 takiego jaki powinien być a nie TRANSFORMATORY jak te dzisiaj - bzdura totalna.
No masz racje to nie jest to samo co terminator 1, 2 i 3 :D mnie się najbardziej podobała 1 i 2 część. A reszta też fajna ale już inaczej wszystko a ta teraz część mi się podoba chociaż jest mega skomplikowana. Ale to nie może być inny film ! ok inna osoba piszę to tak nie wiem ale w Terminatorze to wszystko to samo o to chodzi tylko wszystko się zmienia przyszłość i przeszłość. Przecież 3 część terminatora nie skończyła się tak całkiem byly kolejne części i jak dla mnie każda inna część powinna być ciąg dalszy . Bo w każdej części jest pomieszane i inny terminator . A ta teraz część jest całkiem pomieszana chociaż fajna . Powinny zrobić ciąg dalszy a jak dla mnie John powinien wszystko wiedzieć co było kiedyś i tak dalej przecież jego matko umarła 3 część skończyła się na tym że był z Kate , w terminator Ocalenie też jakoś się tak skończyło podobnie.
Ale no to w sumie chyba ma być dobry koniec prawda? a ma być wszystko zle ? dla mnie to powinno każda część być kontynuowana . Bo to miesza w głowie i nie wiadomo o co chodzi.
Uważam, że tak.. jak jest początek powinien być koniec. Ale czy kontynuowanie odgrzewanych kotletów zmierza w dobrym kierunku? To tak jak oglądać serial, ale wy kobiety lubicie oglądać je nawet po 500+ odcinków hehe :)Wracając do Terminatora 5 to obejrzę z 2 razy w dobrej kopii z lektorem lub napisami..dla mnie obojętne i skupię się na roku 2017. Może odbiorę to bardziej pozytywnie niż w kinie i ocenka podskoczy +1.
Nie wiem.. ten film jak na razie jest dla mnie nijaki, bez emocji.
No ja muszę jeszcze raz obejrzeć ! :D aby dokładnie zrozumiem , ale podobać mi się podobało więc na szczęście nie narzekam. ;)
Tylko szkoda że nie pokazali termiantora z 2 części najbardziej mi się podobała z młodym Johnem . ;) Skumać tego nie idzie haha , bo 3 część skończyła się tak że obydwoje byli w tym schronie a pozniej juz nic nie bylo wiadomo o co chodzi . hehe. Aa ta część to już niestety pomieszane . Bo nie wiadomo o co chodzi ;p jak się obejrzy kilka razy moze się zrozumie , Nie powinni mieszać tych wszystkich przeszłości i przyszłości przecież jak już coś jest nie da się tego odwrócić. A mi się wydaje że John powinien pamiętać wszystko co było kiedyś , a Sara umarła więc nie wiem jak się znow pojawila hahah.
Znamy tę Sarah z 84 która przenosi się czasie do 2017 czyli ta wersja Sary nadal żyje a pożyje mniej więcej z jakieś 13 lat. Brałem pod uwagę rok 1984 z The terminator a datę jej śmierci czyli rok 1997.
A tym razem scenariusz może być inny. Sarah nie musi mieć wcale białaczki. Tak jak mówiłem to zupełnie inny film, inna trylogia jak "dwie firmy konkurujące ze sobą"..coś w stylu Batmany z 89,92,95,97 a te najnowsze z Christianem Balem w roli głównej.
właśnie tak dlatego nie powinno być , powinno wszystko być kontynuowane. Bo potem nie wiadomo o co chodzi , spoko Sara może żyć ale mogli to prosciej wyjasnić i tak jakoś aby było że wszystko co się zdarzyło kiedyś że pamiętali to.
A terminator 2 dla mnie najlepszy z małym Johnnym , szkoda że to nie wróciło też. ; )
A to cukierkowate jest takie słodkie. :D Sorry że tak piszę , ale nie da się edytować ;p
Czyli nie widziałeś tego filmu, a już dałeś ocenę? W takim razie może od razu oceń następną część...
Zabacz moją ocenę, porównaj z tym co napisałem powyżej w temacie. A drugiej części trylogii Tranformatora nie mam zamiaru oceniać.. tu się mylisz. Poczekaj z pół roku to się przekonasz i przypomnisz sobie mój temat. Niestety ocena spada w dół i założenie 6.0 - 6.5 będzie bardzo prawdopodobne. Nie liczy się moja czy twoja ocena tylko ocena wszystkich.