PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=186343}

Terminator: Ocalenie

Terminator Salvation
2009
6,5 148 tys. ocen
6,5 10 1 147552
4,9 41 krytyków
Terminator: Ocalenie
powrót do forum filmu Terminator: Ocalenie

Najpierw jedynka która była tak mroczna, psychodeliczna, klaustrofobiczna z rewelacyjnym klimatem lat 80tych ale niestety z beznadziejną obsadą (zwłaszcza Arnold i Linda) oraz denerwująca muzyką. Potem dwójka gdzie były już świetne efekty specjalne i bardzo dobra scena w psychiatryku, niestety znowu w rolach głównych z Arnoldem i Lindą. Trójka również niezła ale seksowna pani robot mi się nie podobała, tak samo zrobienie z Johna Connor'a takiej \cioty, no i niestety znowu Arnold. Czwórka jest niezła ale znowu opiera się praktycznie na samych efektach specjalnych, żadnej głębszej fabuły ani ciekawych wątków, muzyka beznadziejna. No cóż wszystkie filmy tej serii oceniłem na 6 nie zasługują na więcej ani mniej. Ogólnie niezła seria ale nie wybijająca się

aaa237

Yeah, well, you know, that's just, like, your opinion, man.

użytkownik usunięty
aaa237

Odnośnie dwóch pierwszych częsci terminatora, napisałeś że ''beznadziejna obsada'' - otóż to nic mi nie mów chciałbym, abyś coś więcej napisał na temat aktorstwa w tych filmach to wtedy będę mógł się jakoś ustosunkować do twojej wypowiedzi i pokazać ci jak bardzo się mylisz.

A więc aktorstwo w dwóch pierwszych częściach ma dwa wielkie mankamenty. Arnold i Linda spisują się poniżej poziomu. Najpierw Arnold w obu częściach wciela się w postać robota, do tego robi to tak nieporadnie że głowa mała, cały czas operuje jedną miną (do tego ogranicza się zresztą cały jego kunszt), mówi w sposób bardzo denerwujący, w żadnej moim zdaniem scenie nie pokazał się z dobrej strony. Linda w części pierwszej jest tak wkurzająca że nie mogłem na nią patrzeć, taka naiwna i irytująca postać mało kiedy się zdarza i przez nią końcówka została zepsuta bo ta jej niby przemiana jest jest wręcz dla mnie komiczna. W dwójce już lepiej ale i tak słabo, zabłysła trochę w scenie w szpitalu, ale potem znowu grała zbyt chimerycznie i na nowo stawała się irytująca a przy pozostałej obsadzie to już wręcz wyróżniała się słabym poziomem gry.
obojga nie trawię jako aktorów

użytkownik usunięty
aaa237

kompletnie nie masz racji i w ogóle nie wiesz o czym piszesz.
Schwarzenegger w Terminatorze grał cyborga, więc po cholerę miał tam grac mimiką twarzy czy jakimś nieprzeciętnym kunsztem aktorskim skoro jego rola tego nie wymagała? Arnold praktycznie w tym filmie się nie odzywał - wypowiada tam niewiele ponad 100 słów. Po prostu zagrał na tyle na ile pozwalał mu scenariusz, a jego twardy głos, poważny wyraz twarzy i zimne spojrzenie - idealnie pasowało do roli Terminatora...nie widzę innego aktora w tej roli jak Arnolda.
W drugiej części zagrał jeszcze lepiej ponieważ miał większe pole do popisu, więcej się odzywał, częściej się poruszał. Pokazał klasę również podczas akcji pierwszego starcia cyborgów w galerii, kiedy to był ciskany i rzucany przez t-1000 po ścianach a jego twarz stale pozostawała kamienna.

Lindy Hamilton - patrząc na pierwsza i drugą cześć Terminatora można wywnioskować, że jest świetną i wszechstronną aktorką, która rewelacyjnie ewoluowała ze słodkiej kelnerki, w kobietę-komandosa, pozbawianą jakichkolwiek ludzkich uczuć.
Przemiana była pod koniec komiczna? - nie wiem na jakiej podstawi to wywnioskowałeś, bo ostatnia scena jest bardzo krótka i ciężko cokolwiek się do niej odnieść.
O wysokim poziomie aktorskim w Terminatorach świadczy fakt iż Linda i Arnold razem zdobyli 4 nagrody a co filmach akcji jest rzadkością dodatkowo postać Terminatora trafiła na listę 100 największych złoczyńców wszech czasów tworzoną przez AIF

Twoje zarzuty co do aktorstwa w Terminatorze są bezpodstawne i wręcz śmieszne, prawdopodobnie wywnioskowane na stereotypach - bo Arnold to tylko mięśniak który nie potrafi grać a Linda Hamilton to mało znana aktorka.

"kompletnie nie masz racji i w ogóle nie wiesz o czym piszesz."

Kilka razy zaznaczyłem że to moja prywatna opinia, uwierz wiem co piszę :/

"Schwarzenegger w Terminatorze grał cyborga, więc po cholerę miał tam grac mimiką twarzy czy jakimś nieprzeciętnym kunsztem aktorskim skoro jego rola tego nie wymagała? Arnold praktycznie w tym filmie się nie odzywał - wypowiada tam niewiele ponad 100 słów. Po prostu zagrał na tyle na ile pozwalał mu scenariusz, a jego twardy głos, poważny wyraz twarzy i zimne spojrzenie - idealnie pasowało do roli Terminatora...nie widzę innego aktora w tej roli jak Arnolda.
W drugiej części zagrał jeszcze lepiej ponieważ miał większe pole do popisu, więcej się odzywał, częściej się poruszał. Pokazał klasę również podczas akcji pierwszego starcia cyborgów w galerii, kiedy to był ciskany i rzucany przez t-1000 po ścianach a jego twarz stale pozostawała kamienna."

Jego gra była strasznie czerstwa i smętna, w I Terminator miał być wprost przerażający a był tylko śmieszny, w dwójce cały czas grał w taki sposób iż wydawało mi się że sam do końca nie wie co w tym filmie robi.

"Lindy Hamilton - patrząc na pierwsza i drugą cześć Terminatora można wywnioskować, że jest świetną i wszechstronną aktorką, która rewelacyjnie ewoluowała ze słodkiej kelnerki, w kobietę-komandosa, pozbawianą jakichkolwiek ludzkich uczuć.
Przemiana była pod koniec komiczna? - nie wiem na jakiej podstawi to wywnioskowałeś, bo ostatnia scena jest bardzo krótka i ciężko cokolwiek się do niej odnieść."

I to dowód że gra bardzo jednorodnie, potrafi zagrać tylko jeden rodzaj charakteru ( I słodka, niewinna a II choleryczna, odważna) tak samo było w Dzieciach kukurydzy albo Górze Dantego. Jak następuje przemiana charakteru ona partaczy i gubi się w grze (dobrze że końcówka trwa tylko kilka minut) i jako centralna postać filmu jest bardzo irytująca, nigdy tej kobiety nie lubiłem w filmach.

"O wysokim poziomie aktorskim w Terminatorach świadczy fakt iż Linda i Arnold razem zdobyli 4 nagrody a co filmach akcji jest rzadkością dodatkowo postać Terminatora trafiła na listę 100 największych złoczyńców wszech czasów tworzoną przez AIF"

Ja nie oceniam aktorów po nagrodach jakie zgarnęli tylko za poziom artystyczny który w moim mniemaniu zaprezentowali.

"Twoje zarzuty co do aktorstwa w Terminatorze są bezpodstawne i wręcz śmieszne, prawdopodobnie wywnioskowane na stereotypach - bo Arnold to tylko mięśniak który nie potrafi grać a Linda Hamilton to mało znana aktorka."

Nigdy żadnego aktora ani żadnego filmu nie oceniłem na stereotypach. Arnold jest tragicznym aktorem, nigdy w żadnym filmie z jego filmografii nie zaprezentował się dobrze. A Linda jest bardziej znana niż myślisz, ale mnie ta aktorka bardzo irytuje jeszcze w nowszych filmach ją jako tako toleruję ale w dziełach z lat 80tych po prostu nie mogę na nią patrzeć.

Na zakończenie przypominam że to jest moja opinia. możesz się z nią nie zgodzić ale i tak zdania nie zmienię

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
sasaki_filmweb_filmweb

Dwie rzeczy:

1. aaa237 to rzeczywiście troll :

* Ojciec chrzestny - 1/10
* Skazani na Shawshank - 2/10
* seria High School Musical na 10/10 (?!)
* KapitanOrzech w znajomych...

2. Pisze się 'doszedłem' ;)

i co z tego że ojcu chrzestnemu i skazanym dałem niskie noty, a High School Musical 10 ? co niby jestem gorszy albo trollem ? zwróćcie uwagę że ten temat to nie żadna prowokacja, a ja piszę tutaj raczej nie jak troll nie uważacie ? a zresztą wystarczy ocenić film po swojemu a już ma się mnie za trolla wiecie przykre to :(

ocenił(a) film na 7
aaa237

Bo trzeba być debilem żeby tak oceniać filmy, albo głupim dzieckiem. Przykro mi, dorośnij pajacu i wróć za kilka lat.

Gooner250

wiesz po pierwsze wypraszam sobie wyzwisk od dzieci, a po drugie mogę oceniać filmy tak jak mi się żywnie podoba i Tobie nic do tego

ocenił(a) film na 8
aaa237

troll confirmed