McG, reżyser filmu "Terminator Salvation", na swoim oficjalnym blogu znów zdał relację z postępów prac na planie.
"Połowa pracy już za nami. Zwiastun jest już wyświetlany w kinach, poprzedzając seanse Mrocznego Rycerza. Jak zauważycie, inspiruję się przede wszystkim pierwszą częścią Terminatora, ale to że mój film rozpoczyna się w przyszłości nadaje mu całkiem nową jakość" - pisze McG.
Reżyser opisuje także stronę techniczną realizacji filmu. Jak twierdzi, jego "Terminator" uzyska nowatorski styl wizualny, dzięki zastosowaniu wynalezionej przez Technicolor techniki wywoływania taśmy. McG liczy na uzyskanie niespotykanych surrealistycznych efektów.
"Widz poczuje się kompletnie oderwany od tego, co widział do tej pory" - obiecuje reżyser.
McG wraz z Christianem Balem, grającym Johna Connora, przez większość czasu pracują nad scenariuszem. Dążą do tego, żeby historia nie była przygnieciona przez efekty wizualne, a bohaterowie byli jak najbardziej prawdziwi.
"Chcemy zrobić film na wielką skalę, ale też pełen niuansów fabularnych i podtekstów, nadających mu cechy dzieła niezależnego" - wyznaje McG i dodaje:
"Właśnie teraz wychodzi na wierzch bogactwo fabuły. To tak naprawdę historia na motywach prometejskich - stworzenie życia to także stworzenie odpowiedzialności za nie".
Na koniec twórca zdradza sekret świetnego zgrania ekipy nowego "Terminatora". Reżyser dobierał na swoich współpracowników pasjonatów poprzednich filmów z tej serii.
"Wszyscy traktują swoją pracę bardzo poważnie i chcą zrobić ten film jak najlepiej. Każdy zna świetnie historię Terminatorów" - chwali swoją ekipę McG.
zrodlo interia.pl