Terminator: Ocalenie to bardzo udany film, dla mnie jest to 8/10. Owszem nie jest lepszy od legendarnej już dwójki, ale jak można być lepszym od legendy.
Nie wiem jak można ocenić ten film gorzej od np: Transformers 2, albo X-men: Geneza. Myślę że jest to wina rozżalonych fanów(sam nim jestem), ale ileż można wysyłać Arnolda w przeszłość, czas najwyższy ruszyć z historią do przodu.
Na film należy patrzć trzeźwym okiem, nie przez pryzmat drugiej części i wybujałych oczekiwań.
Najgorsze co można zrobić to czytać komentarze na Filmweb, cholera znów dałem się złapać
W istocie :). Jak najbardziej się zgadzam. Nie jest to idealny film ale napewno znacznie lepszy od tych, które wymieniłeś. No i równiez draznią mnie te opinie nażekające na brak arnolda itp.. przecież w czasach, w których sie dzieje film tak właśnie powinno to wszystko wyglądać jak przedstawił film. Albo zarzut że reżyser miał totalnie w d... poprzednie cześci... to juz jakiś absurd bo nawiązań do poprzedników jest wręcz multum :/
No masz racje najgorsze co można zrobić to czytać opinie ignorantów. Ale jak są po prostu inne niż twoje to nie musisz się od razu unosić. Niestety nie zgadzam się z Twoja oceną tego "dzieła". Film pod względem aktorstwa przypomina mi wysokobudżetowy serial. Nie wiem czy jestem fanem Terminatorów. Podobała mi się wizja Camerona (ale tylko jego), atmosfera jego filmów. Pasował mi (MŁODY) Arnie w jedynce i dwójce. No i same maszyny mają fajny design. I to tyle.
Jeśli chodzi o wymienione przez Ciebie filmy: Transformers 2 i X-men Geneza to są dla mnie tak słabe że szkoda mi nawet na nie słów marnować. Po co tracić czasu na rozstrzyganie który jest lepszy a który gorszy skoro wszystkie są złe. To samo się tyczy T3 i T:S.
Wydaje mi się tez znamienne że nie wspomniałeś o pierwszym Terminatorze. Jest najlepsza częścią ale pewnie go olałeś bo nie ma fajnych efektów.
Wcale się nie uniosłem, to po pierwsze. Po drugie nie wspomniałem o pierwszym Terminatorze ponieważ bardziej podoba mi się dwójka, może dlatego że pierw widziałem Dzień Sądu (nic tu nie jest znamienne, teksty z efektami to nie do mnie).
T:O nie jest bez błędów i wpadek, ba jest ich całkiem sporo ale to wciąż dobry film. Myślę że jakby film miał inny tytuł jego ocena oscylowałaby gdzieś w okolicach 8.
Marka jednak zobowiazuje. Jak Mercedes wypusci przecietny samochod to nikt nie bedzie zadowolony, ale jak ja zaloze w garazu firme i zrobie taki samochod jak Mercedes no to wszyscy beda w szoku.
Ale jasne, moge sie zgodzic ze gdyby zmienic fabule( w sumie wyrzucic scenariusz i napisac nowy), zmienic aktorow, obciac efekty specjalne i wstawic jakies rozsadne, a nastepnie zmienic nazwe to ocena oscylowalaby gdzies w okolicach 8.
Dla mnie to nie jest dobry film. Co najwyzej przecietny. I tak, gdyby sie nie nazywal terminator dalbym 5, ale tak niesmak pozostal... i ocena 4.
Już przy trójce marka się skończyła. Może miałem za małe wymagania przed tym filmem, plus bardzo słabe opinie. Spowodowało to, że ten film podobał mi się bardziej niż powinien, ale nawet teraz na sucho nie dał bym mniej niż 7. Patrze na ten film też w innej kategorii niż na 1 i 2, to jest po prostu dobry film z przedziału sci-fi/akcja.
Powiem Ci że ja po pierwszym obejrzeniu filmu w kinie byłem pozytywnie do niego nastawiony. Też mnie wkurzały negatywne opinie o T:S. Ale jak obejrzałem drugi raz na DVD dostrzegłem wszystkie jego wady. Dla mnie to film na ocenę w okolicach 5 lub 6.