Tym razem mamy do czynienia z miksem giallo i filmu policyjnego (poliziotteschi). Fotograf mody Carlo (Lou Castel) i jego modelka Olga (Beba Loncar) urządzają sobie sesję foto na opuszczonej plaży. Po jej zakończeniu są świadkami morderstwa mężczyzny dokonanego przez dwóch sprawców. Carlo robi zdjęcia i zamiast się udać na policję zabiera je do wujka Fifi (Massimo Serrato), który ma powiązania z mafią. Pojawia się, rzecz jasna, morderca w białym płaszczu, kapeluszu i czarnych rękawiczkach, który zaczyna zabijać każdego kto ma jakikolwiek związek ze zdjęciami i ich negatywami... Sprawę próbuje rozwiązać Inspektor Vezzi (Adolfo Celi).
Dość intrygujące giallo obfitujące w kilka niespodzianek i i w trzymające w napięciu oraz zróżnicowane sekwencje morderstw. Podobała mi się zwłaszcza scena zadźgania ofiary w opuszczonym budynku. Szczypta golizny, trochę przemocy i suspensu, wyróżniająca się rola Adolfo Celi. Można obejrzeć ten przyzwoity włoski thriller. Czas trwania: 86 minut.