Ciekawy, wciągnął mnie, ale z czasem robił się za długi, sceny nużące. Nie zrozumiałam postawy
męża Tess, który nie wybaczył jej tego, że spała z mężczyzną przed ślubem, a wybaczył jej zabójstwo
oraz tego, dlaczego Tess nie odeszła od Alecka tylkogo zabiła. Rozumiem, że w tamtyCh czasach
niejako było się zobowiązanym zostac z kimś do śmierci, dlatego ona przyspieszyla ten proces, ale
rozumiem, Polański wzorowal się na książce.
Jeśli chodzi o pierwsze niezrozumienie - pamiętajmy, że Angel, który wrócił z Brazylii był to już zupełnie inny Angel niż ten, który do niej pojechał, który zrozumiał, że zmarnował życie swoje i Tess. Natomiast sam brak wybaczenia tego pierwszego jest w realiach ówczesnej Wielkiej Brytanii zupełnie zrozumiały - jest takie powiedzenie "bez błony nie ma żony", zaś kobiety które czy to straciły dziewictwo zbyt prędko czy to wdały się w pozamałżeńskie relacje określano mianem upadłych ("fallen women"). Wiąże się to i z drugim niezrozumieniem, Tess obwiniała Aleca o to, że doprowadził do jej upadku, że zagrodził jej drogę do szczęśliwego małżeństwa, w czym może nawet miała trochę racji - i postanowiła wymierzyć mu sprawiedliwość na własną rękę, gdyż nikt inny by tego nie zrobił.
"Nie zrozumiałam postawy męża Tess, który nie wybaczył jej tego, że spała z mężczyzną przed ślubem, a wybaczył jej zabójstwo"
Bo jesteś kobietą! :)
Bo był niedojrzały i dlatego chciał mieć panienkę przez nikogo nie tykaną (choć sam wcześniej był z kobietą). W dzisiejszych czasach, gdy wszyscy jesteśmy szwagrami, jego psychika by sobie z tym nie poradziła. Troublesome - może Vopsie tego nie rozumie, bo jest kobietą, ale jeśli ty tak bardzo przykładasz do tego wagę, to chyba z żadną kobietą jeszcze nie byłeś :) Przynajmniej nie 3 kwietnia 2015, gdy pisałeś ten komentarz. No chyba, że poznałeś swoją dziewczynę bardzo wcześnie i wiesz, że na pewno była dziewicą, ale przypominam, że ludzie poznają się i w wieku 17 lat i w wieku 25, 30, 45 itd. i w tym wieku każdy ma jakąś przeszłość za sobą.
Film widziałam w 2014 roku, więc nie pamiętam go do końca, ale rozumiem dlaczego bohater nie chciał wybaczyć Tess pierwszego (miał takie zasady), ale zabójstwo jest gorszym czynem, a to był w stanie zaakceptować :p