Dla przedwojennego kina niemieckiego tylko Hollywood mogło być jakąś konkurencją. Resztę ówczesnego światowego kina wyprzedzili o lata świetlne. Takie filmy jak "Doktor Mabuse" "Metropolis" "M - Morderca" "Gabinet doktora Caligari" czy "Błękitny anioł" są nieśmiertelne. Szkoda że po II wś Niemcy już nigdy nie zbliżyli się do tamtego poziomu.