wczesny film duetu Lewis-Martin. miła pozycja, choć przyznam że spodziewałem się czegoś odrobinę odmiennego. oprócz bycia komedią sportową rzecz ma też "ambicje". stąd bardziej jest to opowieść o dorastaniu i emancypowaniu się spod czasem toksycznego wpływu rodzicielskich ambicji niż czysto rozrywkowa pozycja. prezentowane tu przyciężkie morały potrafią miejscami podirytować, z kolei udane gagi pojawiają się w ilosciach nader skromnych. obejrzeć można, bo w sumie jest to całkiem wdzięczna rzecz, ale wspomniany duet posiada na swym koncie znacznie lepsze produkcje. 6/10