I jedna z najlepszych ekranizacji dzieł Lovecrafta w ogóle.Tym bardziej,że nie jest to luźne podejście , jak np. w przypadku głupiego "the Curse" z 87 roku, a niemalże wierne odwzorowanie wydarzeń z "Koloru z przestworzy". Razie mnie tylko parę zmian w scenariuszu: zmiana miejsca akcji na farmę,gdzieś w górzystych...