Milton ma już dość obskurnego domu spokojnej starości, w którym mieszka. Współlokator Fred go nie rozumie, pracownicy przybytku poniżają, a najgorsze jest to, że jego czas nieuchronnie dobiega końca. Staruszek dochodzi do wniosku, iż jedynym wyjściem z sytuacji jest ucieczka. Niestety Rhonda, przełożona sanitariuszy jest potężnym przeciwnikiem. A to właśnie ona stoi pomiędzy Miltonem, a drzwiami do upragnionej wolności.