Pomysł na film dobry, choć oklepany. Jakoś zbytnio widać analogie [bardzo trudne słowo] do Terminatora. Masa pomyłek, wpadek i nieścisłości w filmie. Na kolana powalił mnie brak zdrowego rozsądku przy jednej z ostatnich scen, kiedy to Tallis wskakuje do kanału; woda [a raczej bajoro] sięga mu po kolana. Następnie za nim wskakuje odział czerwonych robocików; Tallis nurkuje [a wody przypominam jest po kolana] w tym bajorku i ... woda wygląda jak przefiltrowana [normalnie pływa sobie w Ustroniance]. Ale to jeszcze nic. Kamera pod wodą pokazuje nam, że poziom wody sięga robocikom do klatki piersiowej, ale kiedy kamera robi najazd z nad wody roboty mają już wody tylko po kolana. I tak na przemian. Scena nadające się wg mnie do parodii filmowej a nie do filmu "akcji". Finalnie film wypada BARDZO marnie.