Jak macie minimum więcej emocji, żeby nie patrzeć na film przez pryzmat życiorysu aktorki, która gra główną rolę albo jeśli nie jesteście z tych, którzy muszą polubić główną postać, żeby docenić film - to tak, idźcie na ten film, żeby docenić wielowarstwowość opowieści, wspaniały scenariusz, wspaniałą grę aktorską. Oczywiście życiorys Pameli daje dodatkowe tło do tej opowieści, ale to naprawdę nie jest film o niej. Jest o wyborach, przemijaniu, roli kobiet, o tym, kto określa, co jest warte obejrzenia i kiedy mamy prawo do oceny czyjegoś życia i jeśli ta ocena nie jest tylko etykietą, która ludziom jedynie pomaga porządkować świat. Naprawdę, naprawdę warto, nie patrzcie na te niesprawiedliwe oceny.
Jeśli natomiast czujecie, że moglibyście być lepsi od półnagiej tancerki, bo nie ma oszczędności na emeryturę i nie dokonała tak wspaniałych wyborów życiowych jak Wy - to faktycznie lepiej nie zaniżajcie ocen. To film do refleksji, nie do podsumowania w stylu „gdyby baba miała wąsy to by była dziadkiem”.
Film jest przede wszystkim żenujący pod względem technicznym, kamera się trzęsie, gubiona jest ostrość, kamera nie nadąża za poruszającymi się postaciami… nie da się tego oglądać. Życiorys pameli mam gdzieś, ale wypada w tym filmie bardzo słabo. Gra bardzo przesadnie i mimiką i słowami, przez co wychodzi to karykaturalnie, w połączeniu z Davem Batistą, który za to gra tak jakby dopiero wstał z łóżka jest jeszcze gorzej. Nwm jak można takiemu gniotowi dać 10? Skoro to jest dycha… to ile dajesz Pulp fiction np. xD?
Po czym poznać kogoś, kto nic nie wie o kinie? Jak wyskakuje z Pulp Fiction i próbuje do siebie te dwa filmy porównywać - koń ma 4 nogi, czy jest gorszy od stonogi? Taki obraz Twój :)
Nie porównuje… natomiast nie wiem jak filmowi który popełnia banalne, wręcz amatorskie błędy w kadrowaniu, można dać dychę… to dopiero trzeba się nie znać na kinie i niewiele w życiu obejrzeć. Kac wawa jest lepiej nakręcona technicznie od tego xD.
Te rozmazania były nawiązaniem do tego że Pamela popełnia wtopy z każdym sprzętem elektronicznym czy pamiętaniem o klamkach. Taka mgła mózgowa starszych ludzi. Imo bezczelnie bezpośredni zabieg (który znika po scenie samobójstwa) ale najwyraźniej nie dość lopatplogiczny dla wszystkich odbiorców xd
XD, ale to rozmazanie to nie jest jedyny problem zdjęć a nawet jak ten był jakoś uzasadniony, o pameli wiem tyle ze grała w słonecznym patrolu i przechulała cały swòj hajs, tam gdzies jeszcze ja widziałrm ale juz nawet nie pamietam jak nazywał sie ten film, więc no nwm nic o jej relacji ze sprzętem, dalej nie zmiana to tego ze film technicznie jest jednym z najgorszych jakie widziałem w życiu
Ale jej wtopy z sprzętem to było w trakcie filmu, chodziło o sytuację w sklepie jak próbowała zapłacić na kasie samoobsługowej czy też próbowała nagrać się na sekretarce. Nie obchodzi nikogo tu prywatne życie aktorki tylko rozmycia stricte nawiązują do tego co oglądamy na ekranie.