Po przeczytaniu opisu z nadzieją usiadłem do oglądania. Film zapowiadał się ciekawie. Pierwsze minuty filmu też zapowiadały się ciekawie. Jakież było moje rozczarowanie po obejrzeniu całości. Żałuję tych 2h straconych na ten film. Po głębszym zastanowieniu nie jestem w stanie powiedzieć o czym On był. Nawet nie wiem co było głównym wątkiem. Niektóre sytuacje wyrwane z innej bajki. Rozumiem, że czasem trzeba sobie dopowiedzieć jakąś scenę lub się domyślić. Tylko, że ten film powinno się tak potraktować w całości. Nie wiadomo czemu ta lista ma taką moc, czemu jej potem nie ma. W czym główny bohater jest taki wyjątkowy (zważywszy, że rodzina od strony jego matki nie podpisała listy), o co chodzi z tymi modlitwami, etc. Wymieniać można w kółko. Film prezentuje się jak by producenci sami nie wiedzieli czego chcą - szkoda, bo można było z tego zrobić bardzo fajny filmik. Ogółem w/g mnie nie zasługuje na więcej niż 3/10.
Oczywiście są gusta i guściki i każdy sam powinien się wypowiadać - nie mniej jednak uważam, że można ten czas sporzytkować na ambitniejsze dzieła :)