Dawno się tak nie uśmiałem oglądając film. Mam wrazenie że akcja została tu dodana na siłę. A cały film to jakaś uczuciowa farsa. Cała fabuła obraca się wokół odczuć bohaterów. Zawody w tym kto czuje się bardziej skrzywdzony, zdradzony i przez kogo.
Oglądając coś takiego pierwsza myśl zrobiła to kobieta. I niestety to prawda. Panie naprawdę chcą takiego kina akcji??
Ciężko znaleźć dobry film akcji czy science fiction wyreżyserowany przez kobietę.