Bo to było coś innego w sumie niż większość filmów o zombie, nie zostajemy wpuszczeni w sam środek apokalipsy. Szkoda tylko, że wszystko tak ogólnikowo pokazane. Podobał mi się zamysł z uchodźcami, ale do tego doszłam dużo wcześniej niż przy wyjaśnieniu, zbyt świeżo się prezentowały. Jedyna rzecz, która mnie zirytowała to chyba ucieczka głównej bohaterki z wyspy, strasznie nierealna scena