PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=559717}
6,8 543
oceny
6,8 10 1 543
The Secret Diaries of Miss Anne Lister
powrót do forum filmu The Secret Diaries of Miss Anne Lister

Początek filmu dawał mi nadzieję, że to, co zobaczę, będzie niczym smakowita uczta. Już autentyczna postać Anny Lister, "wyspiarska" sceneria i historyczne tło, taką nadzieję mi dawało. Niestety, im dalej, tym z mniejszym zainteresowaniem śledziłam historię najbardziej wyzwolonej lesbijki XIX wieku. Myślę, że głównie za sprawą płaskich, mało przekonujących i mało wyrazistych postaci, przedstawionych bez cienia odczuwalnego dramatyzmu, z takim wręcz nienaturalnym spokojem (czyżby angielska flegma?). Nie dałam się wciągnąć w tą schematyczną historię, niestety. Liczyłam na to, że postać Anny Lister i jej pamiętniki okażą się świetnym materiałem na odważny, porywający scenariusz. Odwagi nie brakło tylko w przypadku scen erotycznych, ale to przecież o wiele za mało, praktycznie tyle, co nic. Za to przepiękne ujęcie pewnej polany, wydało mi się tak malarskie, że urzekło mnie niczym najpiękniejsza scena. Dla mnie niewątpliwym atutem filmu były właśnie krajobrazy, często też wnętrza, raziły mnie natomiast stroje, jakby były niedopasowane, nieszyte na miarę. Dziwnie też odebrałam rolę Anny Madeley nie mogąc się pozbyć wrażenia, że oglądam ciąg dalszy "Affinity". Mimo tego dość wiarygodnie wczuła się w rolę Mariany. Natomiast największym minusem filmu był sposób wyeksponowania postaci, która powinna tu błyszczeć, czyli Anny Lister. Została ona przedstawiona tak bezbarwnie, że niewiele pozytywów mogę o tej roli napisać. Jeśli faktycznie Anna Lister była taka płytka, to ja wysiadam :) Mam jednak nadzieję, że była zupełnie inna.

ocenił(a) film na 5
karen_

W pełni podzielam Twoje zdanie, Karen. Największym atutem tego filmu były "wyspiarskie" krajobrazy oraz odważne sceny erotyczne :)

black_mamba_

Czarna:)) o scenach erotycznych nie pisałam, jako o atucie filmu. Wydało się publicznie, że Cię uwiodły :)))

ocenił(a) film na 7
karen_

Zachęcona obejrzeniem czegos na styl PRZEcudnej "Złodziejki" troszeczke się zawiodłam, ale nie aż tak bardzo :) Nie męczyłam się podczas seansu, a to juz wielki plus. Sceny erotyczne hmn... były 'przyzwoite', ale szału nie bylo. Wszystko byłoby cacy, gdyby główną role zagrała inna aktora, niestety tytułowa postać, Anna Lister, byla hmn... bardziej odpychająca niż przyciągająca... a szkoda. I jeszcze jedna uwaga, jak już Karen slusznie zauwazyła, stroje- o zgrozo, w ogóle niedopasowane, szyte jak na starsza siostre conajmniej dwa rozmiary wiekszą.

ocenił(a) film na 6
karen_

Trochę odbiegnę od tematu... Muzyka.
Czy przewodnia melodia kojarzy się komuś z inny filmem ?? Strasznie przypomina mi inny film ale nie mogę wymyśleć jaki.

ocenił(a) film na 6
karen_

Główna bohaterka chciała być z kimś. Przy czym postępowała mocno egoistycznie w tej zachciance. Nie było miejsca na przysłowiowe 'Jeśli coś kochasz pozwól mu odejść'. Jeśli chodzi o wygląd Anny - nie sądzę że śliczna słodka buźka byłaby lepsza, wręcz przeciwnie. No i stroje - takie noszono w tamtych czasach niestety. To wina kroju sukienek. Kiedy odcięcie jest na biuście zawsze będzie to wyglądało niezgrabnie.

annalicja

Z jednym się zgadzam tzn. odnośnie wyglądu, ponieważ jak pisałam w innym wątku brak prawdy historycznej mnie tu zaskoczył, spodziewałam się raczej kobiety o męskim wyglądzie, zarówno w typie urody jak i ubiorze. Odnośnie strojów, nie zgadzam się. Choćby z tego powodu, że jest mnóstwo filmów ukazujących podobny okres historyczny, a ubiory wyglądają zupełnie inaczej. Krój, fason, materiał, kolory to jedno, ale tu chodzi o rozmiary! Wyglądało to tak, jakby wypożyczono stroje bez rozmiarówki, albo uszyto dla innych aktorek. Pierwszy przykład z brzegu "Duma i uprzedzenie" z Emmą Thompson. Stroje szyte na miarę, idealnie dopasowanie do figury aktorek, a epoka ta sama co w "The Secret... " nie wyglądają tak niezgrabnie, wręcz odwrotnie! To jest ewidentny dla mnie błąd kostiumologa i reżysera, który to zaakceptował.

Co do samej postawy Anne, nie mam obecnie zdania, ponieważ musiałabym ponownie obejrzeć film, ale będąc w związkach czy też poszukując pary często jesteśmy egoistami, pod tym względem przez wieki nic się nie zmieniło. A historyczna Anne była bardzo egoistyczna i kochliwa. Być może chociaż w tej kwestii trzymano się prawdy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones